Od początku wojny na Ukrainie Polska stoi na czele państw pomagających okupowanemu krajowi. Widzą to również Ukraińcy, którzy spośród zagranicznych przywódców, największym zaufaniem darzą Andrzeja Dudę. Nie można tego jednak powiedzieć o stosunku do kanclerza Niemiec.
Badanie zostało przeprowadzone we wszystkich obwodach Ukrainy z wyłączeniem czasowo okupowanych terytoriów Krymu i Donbasu. Udział w nim wzięły osoby w wieku 18 lat i starsze.
Wynika z niego, że największym poparciem wśród Ukraińców spośród zagranicznych przywódców cieszy się prezydent Polski Andrzej Duda. Za pozytywnym stosunkiem do głowy RP opowiedziało się aż 92 proc. badanych.
W rankingu wyprzedza on m.in. premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona (86 proc.) i prezydenta USA Joe Bidena (76 proc.). Za nimi znajdują się m.in głowa Francji Emmanuel Macron (66 proc.) oraz przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen (66 proc.).
Wśród obywateli Ukrainy nie widać za to poparcia dla kanclerza Niemiec. Olaf Scholz odbierany jest pozytywnie jedynie przez 30 proc. badanych, natomiast 54 proc. ma do niego negatywny stosunek. Z pewnością na wynik wpłynęła postawa Niemiec w obliczu wojny na Ukrainie, ponieważ niemiecki polityk w styczniu był źle oceniany jedynie przez 23 proc.
Podczas badania zapytano również o stosunek do prezydentów Białorusi i Rosji. Korespondenci, z oczywistych względów, negatywnie ocenili Aleksandra Łukaszenkę w 96 proc., a Władimira Putina w 98 proc.
80 proc. badanych uważa, że sprawy na Ukrainie idą we właściwym kierunku. 10 proc. uważa inaczej, a kolejne 10 proc. nie mogło ocenić.