Tak, na tyle ile ogólnikowo mogę powiedzieć, to że faktycznie premier Morawiecki udał się do Kijowa. Tam będzie cykl kilku spotkań, ważne rzeczy, które będziemy omawiać w związku z sytuacją geopolityczną, też rynkiem energii, bezpieczeństwem energetycznym, wojskowym, ale siłą rzeczy taka jest procedura.
- mówił na antenie Polsat News rzecznik rządu Piotr Müller.
Zaznaczył, że zgodnie z procedurą bezpieczeństwa informacja o punktach wizyty premiera podawana jest z pewnym opóźnieniem.
Müller przyznał też, że „dzisiaj nowych, takich diametralnie zmieniających rzeczywistość rzeczy nie będzie, ponieważ tak jak wiemy, sytuacja na wschodnim froncie jest nadal trudna”.
Natomiast też takie gesty i obecność zawsze jest sygnałem politycznym wobec Kremla i ten sygnał dzisiaj też będzie wysłany. My będziemy wspierać Ukrainę w tej bardzo trudnej sytuacji, ponieważ uważamy, że Rosja łamie wszelkie możliwe standardy międzynarodowe. Poza tym obrona Ukrainy, to także obrona naszego bezpieczeństwa.
- tłumaczył rzecznik rządu.