Co najmniej 360 cywilów, w tym 10 dzieci zostało zamordowanych w czasie okupacji przez Rosjan podkijowskiej Buczy. Bestialskie doniesienia skłoniły światowe rządy do mocniejszych sankcji oraz przyspieszenia międzynarodowego śledztwa w sprawie zbrodni wojennych na Ukrainie. Jak przekazał dziś ukraiński wicepremier, część ze zbrodniarzy została już rozpoznana, m.in. dzięki ich poczuciu bezkarności.
„Znaleziono już wielu zabójców, którzy terroryzowali ludność cywilną w Buczy i Irpieniu. W ciągu krótkiego czasu ustalimy wszystkie informacje o tych ludziach: ich profile w sieciach społecznościowych, gdzie i z kim służą i mieszkają. Technologia pozwala obecnie znaleźć każdego, kto choćby raz trafił w obiektyw”
– oznajmił Fedorow na Telegramie.
Dodał, że nie zajmie to dużo czasu ze względu na to, że rosyjscy żołnierze „lubią wrzucać fotografie do internetu i na liczbę kamer na budynkach w miastach”.
Przypomnijmy, że 25 marca br. na terenie Ukrainy Prokurator Generalna Ukrainy Iryna Wenediktowa, Prokurator Generalna Litwy Nida Grunskiene, Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro oraz I zastępca Prokuratora Generalnego – Prokurator Krajowy Dariusz Barski podpisali umowę dotyczącą utworzenia wspólnego zespołu śledczego pomiędzy Ukrainą, Litwą i Polską w sprawie napaści Rosji na Ukrainę.
"Utworzenie zespołu śledczego umożliwi bezpośrednią wymianę dowodów i spowoduje uproszczenie procedur prawnych"
- zaznaczono.
Dodatkowo, zaraz po ujawnieniu makabrycznych działań Rosjan pod Kijowem, polscy prokuratorzy zwrócili się do strony ukraińskiej deklarując pomoc przy wyjaśnieniu zbrodni wojennych w Buczy w Ukrainie, analogiczną deklarację skierowano do Międzynarodowego Trybunału Karnego.