"Jechaliśmy samochodem w Popasnej, gdy ostrzelały nas rosyjskie wojska. Wraz ze mną było trzech mężczyzn i kobieta. Dwóch mężczyzn zostało ciężko rannych, dostali odłamkami. Dlatego musiałam usiąść za kierownicą i jechać do Bachmutu. (...) Trzeba było działać szybko, żeby ranni nie stracili zbyt wiele krwi"
- relacjonowała 15-latka w nagraniu zamieszczonym na profilu Hajdaja na Telegrame.
Ewakuacja zakończyła się sukcesem, chociaż dziewczynka również odniosła obrażenia w wyniku rosyjskiego ostrzału.
"Udało mi się przejechać przez zaminowaną drogę, chociaż było to bardzo trudne. Leżało tam również martwe ciało kobiety. (...) Jechałam dalej, mimo że trafili mnie w nogi. Bardzo bolało, lecz dałam radę. W końcu jednak auto zostało unieruchomione, ponieważ kula zniszczyła akumulator"
- opisywała nastolatka.
"15-latka zdołała przejechać niemal 30 km - większość tego dystansu z przestrzelonymi nogami"
- poinformował Hajdaj.
 
                        
        
        
        
         
            
            
           
            
            
           
                         
                         
                         
             
             
             
             
             
             
            