Z informacji przekazanych przez włoskich sejsmologów wynika, że minionej nocy, wstrząs o magnitudzie 4,4 rozlegał się na niewielkiej głębokości trzech kilometrów. US Geological Survey określiło go jako wstrząs o magnitudzie 4,2 i głębokości 10 km.
Wiąże się to jednak z trudną dla mieszkańców, ale i turystów sytuacją. W niektórych częściach Neapolu - dostawy prądu zostały przerwane.
Nieopodal Neapolu, w mieście Pozzuoli, czyli blisko epicentrum trzęsienia ziemi, jedną ranną osobę wyciągnięto spod gruzów częściowo zawalonego domu.
Neapol leży na Polach Flegrejskich, basenie wulkanicznym, który powoduje, że obszar w południowej części Włoch jest podatny na trzęsienia ziemi.
Czwartkowe trzęsienie ziemi było również odczuwalne w kilku obszarach regionu Kampania, przekazały włoskie media.
Mieszkańcy w obawie przed kolejnymi wstrząsami wtórnymi zaczęli gromadzić się w środku nocy na ulicach włoskiego miasta.
Jak się później okazało, było to uzasadnione - sieć obiegły zdjęcia pękniętych brył budynków i zniszczonego samochodu.
Służby szacują zniszczenia. Ze względu na zagrożenie zamknięte zostały niektóre szkoły.