Ukraina nie stanie się członkiem Unii Europejskiej, dopóki na jej terytorium są rosyjscy żołnierze - powiedział w rozmowie z niemiecką telewizją Deutsche Welle w Kijowie wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans. Należy zrobić wszystko, by Ukraina wyszła z konfliktu zwycięsko - dodał.
Timmermans został zapytany, czy Ukraina może zostać członkiem UE w sytuacji, gdy na jej terytorium znajdują się rosyjscy żołnierze.
- Nie, to niemożliwe - odpowiedział wiceprzewodniczący KE.
- Ale cała idea polega na tym, aby Ukraina wyszła z tego konfliktu zwycięska, suwerenna, niepodległa, wolna i miała możliwość samodzielnego dokonania tego wyboru. I myślę, że Ukraina walczy o to, aby tak się stało
- dodał.
Przedstawiciel Komisji Europejskiej zaznaczył także, że "niezwykle ważne" jest natychmiastowe rozpoczęcie tego, co nazwał "procesem przedakcesyjnym" – pomocy Ukrainie we wdrażaniu reform i nowych przepisów, które utorują drogę do członkostwa.
- Fakt, że Ukraińcy walczą z taką determinacją o swoją wolność, powinien być jasnym sygnałem dla Unii Europejskiej, że powinniśmy ich wspierać wszelkimi dostępnymi nam środkami
– ocenił Timmermans, dodając, że najważniejsze jest, aby Rosja nie wygrała konfliktu, ponieważ stawką jest "przyszłość Europy".
- To jest wojna o przyszłość demokracji. Poddanie się agresji Putina jest absolutnie błędną odpowiedzią na to wyzwanie
- podsumował.