Na miejscu katastrofy samolotu powstał lej o głębokości ok. 2,5 m i średnicy 17 m. Wewnątrz leja znajdują się rozproszone małe fragmenty samolotu, z których część zlała się ze sobą
- powiedział rozmówca agencji Interfax.
Poinformował, że większych odłamków samolotu nie ma.
Na miejscu katastrofy są tylko drobne odłamki. Wygląda na to, że samolot, pełny paliwa, uderzył o ziemię i w wyniku wybuchu rozpadł się na małe części
- powiedział. W miejscu katastrofy znajduje się zagajnik z 30-40 drzew, które zostały ścięte na wysokości do 3 m.
Ponadto z jego słów wynika, że na miejscu katastrofy znaleziono oddzielne fragmenty ciał. Według agencji RBK chodzi o dwie osoby.
Jak pisał portal niezalezna.pl,, według innego świadka, naocznego, na pokładzie An-148 doszło do wybuchu jeszcze w powietrzu.
Najpierw coś wybuchło pod skrzydłem, i on się zapalił. Po tym był jeszcze jeden wybuch i samolot gwałtownie spadł w dół. Wybuch widzieli wszyscy. Wszystko działo się tak szybko
– powiedział mediom Mash jeden ze świadków, który widział jak samolot spadał na ziemię.
Później również w telewizji Rossija 24 wystąpili świadkowie, którzy opowiedzieli o potężnym dźwięku wybuchu.
Miejsce katastrofy w promieniu 2 km zostało otoczone kordonem policji. Przed nim zebrało się kilkuset dziennikarzy. Samolot spadł w pobliżu wioski Stiepanowskoje, gdzie obecnie wpuszcza się tylko samochody służbowe, transport dziennikarzy i lokalnych mieszkańców.
Według źródła agencji RBK, eksperci przeprowadzili testy ekspresowe szczątków samolotu i nie znaleźli na nich mikrocząstek materiałów wybuchowych.
 
                        
        
        
        
         
                         
                         
                         
             
             
            ![Huragan Melissa dotarł na Kubę! [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/29/n_2c169085a1ec3328e7bf442b8b9ed3292a6838b79151340c33a9237d6c7d29fa_c.jpg?r=1,1) 
             
             
             
            