Rewolucja seksualna w podstawówkach » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

Rosji nie podoba się, że USA i UE patrzą jej na ręce

Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa oświadczyła dziś, że obecność dyplomatów UE i USA na rozprawie sądowej dotyczącej opozycjonisty Aleksieja Nawalnego jest nie tylko ingerencją w sprawy wewnętrzne, ale też dowodem na rolę Zachodu w "próbach powstrzymywania Rosji".

Maria Zacharowa
Maria Zacharowa
Автор: ДИП МИД РФ (фотограф Никита Кочук) - http://www.mid.ru/ru/press_service/spokesman/briefings/-/asset_publisher/D2wHaWMCU6Od/content/id/2074106#11, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=61344622

Zacharowa oceniła, że dyplomaci zwykle wspierają swych obywateli podczas procesów odbywających się za granicą. Dodała następnie, że "nawet jeśli przedstawiciele Zachodu oceniają Nawalnego jako +swojego+, to jest on obywatelem Federacji Rosyjskiej".

Oceniła następnie, że to "nie jest po prostu ingerencja w sprawy wewnętrzne suwerennego państwa", a - jak to ujęła - "samodemaskacja" roli Zachodu "w próbach powstrzymywania Rosji".

Rzeczniczka wskazała, że do Moskiewskiego Sądu Miejskiego przyjechali dyplomaci USA, Wielkiej Brytanii, Bułgarii, Polski, Łotwy, Litwy i Austrii.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#UE #USA #Rosja #sąd #Nawalny

albicla.com@michalgradus