Premier Belgii Charles Michel ogłosił dziś w belgijskim parlamencie swoją rezygnację. - Podejmuję decyzję o rezygnacji i natychmiast udaję się do króla - powiedział w parlamencie cytowany przez „Le Soir” i inne belgijskie media.
Michel ogłosił rezygnację, ponieważ - jak argumentował - jego apel o utrzymanie rządu po tym, gdy rządzącą koalicję opuścił Nowy Sojusz Flamandzki, nie spotkał się z poparciem.
Za rezygnacją stała groźba przegłosowania wniosku o wotum nieufności dla rządu. Michel powiedział parlamentarzystom, że złoży swoją rezygnację na ręce króla, gdy socjaliści i Zieloni złożyli wniosek o wotum nieufności dla jego mniejszościowego rządu.
Przyczyną kryzysu politycznego w Belgii jest ONZ-owski pakt migracyjny. 8 grudnia koalicję rządzącą w Belgii opuściła największa partia - Nowy Sojusz Flamandzki (N-VA), protestując przeciw przyjęciu tego paktu. Michel krótko po tym poinformował, że jego rząd będzie teraz funkcjonował jako gabinet mniejszościowy.
Bez N-VA koalicja w 150-osobowym parlamencie ma tylko 52 deputowanych. Wybory są zaplanowane na koniec maja 2019 r.