Irańska telewizja państwowa podała, że setki rannych przewieziono do ośrodków medycznych.
Władze wykluczyły sabotaż
Jeden z lokalnych urzędników przekazał, że przyczyną katastrofy był wybuch kilku składowanych na nabrzeżu kontenerów. Służby celne dodały, że w kontenerach prawdopodobnie składowano "niebezpieczne towary i chemikalia". Państwowa telewizja podała, że do eksplozji przyczyniły się "zaniedbania w obchodzeniu się z towarami łatwopalnymi". Portal Iran International przekazał, że mogło eksplodować paliwo rakietowe.
Ekspert ds. lotnictwa i kosmonautyki Adrian Fazaeli powiedział, że intensywność wybuchu, chmura w kształcie grzyba i kolor dymu wskazują na obecność związków aluminium używanych w paliwie rakietowym. – Biały dym, który widzieliśmy, jest bardzo podobny do spalania paliwa rakietowego, które zawiera aluminium i utleniacze – powiedział. Dodał, że moment eksplozji zbiegł się z rozładunkiem paliwa, które rzekomo zakupiono w Chinach.
Fazaelei stwierdził, że okoliczności wskazują na to, iż materiały wchodzące w grę miały klasę wojskową i były przeznaczone na potrzeby irańskiego programu rakietowego.
#BREAKING #Iran Footage captures the moment a massive explosion struck the Shahid Rajaee port in Bandar Abbas, Iran. pic.twitter.com/CWrR2fTtyr
— The National Independent (@NationalIndNews) April 26, 2025
Gubernator prowincji Hormozgan, Mohamad Aszuri, oświadczył, że władze badają kilka możliwych przyczyn katastrofy i przedstawią wyniki dochodzenia po jego zakończeniu. Jednocześnie przedstawiciel władz centralnych zaznaczył, że jest mało prawdopodobne, by wybuch był efektem sabotażu.
W oświadczeniu przekazanym przez państwową telewizję portowa służba celna podała, że przyczyną katastrofy był prawdopodobnie pożar w obiekcie magazynowym, w którym przechowywano materiały niebezpieczne i chemiczne.
Według źródła powiązanego ze Strażnikami Rewolucji Islamskiej, cytowanego przez dziennik "New York Times" i pragnącego pozostać anonimowym ze względów bezpieczeństwa, potężny wybuch spowodował nadchloran sodu, substancja stosowana w produkcji stałego paliwa rakietowego.
Rzecznik ministerstwa obrony Iranu zapewnił w niedzielę, że w porcie nie było żadnych materiałów wojskowych. Zaprzeczył, doniesieniom medialnym, że sobotnia eksplozja mogła być związana z niewłaściwym obchodzeniem się z paliwem stałym używanym do rakiet.
Rozmowy pokojowe w tle
Eksplozja spowodowała wybicie szyb w promieniu kilku kilometrów od portu. Na publikowanych w mediach społecznościowych nagraniach widać unoszący się nad miejscem wybuchu wysoki słup dymu. Według mediów wybuch był odczuwalny 25-50 km od jego epicentrum.
Po katastrofie wstrzymano ruch w porcie. Państwowa firma naftowa poinformowała, że nie ucierpiały jej instalacje, w tym rafinerie, ropociągi i zbiorniki paliw.
Zamieszkiwane przez ok. pół miliona osób Bandar-e Abbas jest ważnym portem położonym nad cieśniną Ormuz, łączącą Zatokę Perską z Zatoką Omańską. Jest to największy port handlowy Iranu.
BREAKING: A massive mysterious explosion just rocked Iran’s Shahid Rajaee port — the ground shook for miles.
— Hananya Naftali (@HananyaNaftali) April 26, 2025
The regime did not comment on this yet. pic.twitter.com/InAyCvaNQZ
Do eksplozji doszło krótko po rozpoczęciu w stolicy Omanu Maskacie trzeciej rundy amerykańsko-irańskich negocjacji dotyczących umowy nuklearnej. Celem porozumienia ma być ograniczenie programu atomowego Teheranu w zamian za zniesienie sankcji. Chociaż obie strony pozytywnie oceniały poprzednie rokowania, relacje między USA a Iranem są wciąż napięte.
Coraz więcej osób wskazuje na podobieństwo do wybuchu w libańskim porcie w 2020 roku. Eksplozja saletry amonowej zgromadzone na wybrzeżu w Bejrucie spowodowała śmierć ponad 150 osób.