Tajemnice sędziego, agenta Łukaszenki » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

Nepal kontra czarnorynkowe maseczki. Policja skonfiskowała milion masek w trzy dni

Nepalska policja skonfiskowała w ostatnich trzech dniach około miliona masek ochronnych przeznaczonych na czarny rynek. Z powodu epidemii koronawirusa brakuje odzieży ochronnej. Maski chirurgiczne na czarnym rynku osiągnęły cenę piętnastokrotnie wyższą od oficjalnej.

zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com

W poniedziałek policja przeprowadziła nalot na dom Rohita Shresthy w Satunagal na przedmieściach Katmandu, gdzie znaleziono 804 tys. masek chirurgicznych. Ponad 200 tys. sztuk odkryto również w dzielnicy Kapan, Dallu i Swayambhu

Magazyn Shresthy wskazali mieszkańcy Satunagal, którzy mieli dość nieuczciwych sprzedawców masek chirurgicznych.

Jak to u nas, znalazło się kilku cwaniaków, którzy próbują zbić interes na ludzkim strachu przed wirusem

- powiedział Rabindra Shrestha, 35-latek ze starego Katmandu. „Ludziom się to nie podoba i nic dziwnego, że donoszą policji”

Normalnie maski powinny kosztować 10 rupii (ok. 35 groszy), taka jest cena ustalona przez ministerstwo zdrowia, a na czarnym rynku kosztują 150 lub nawet 200 rupii (5-6,8 zł)

- tłumaczy Rakesh Tamrakar, który prowadzi aptekę w starej części Katmandu.

W ubiegłym tygodniu policja ukarała mandatami cztery apteki za sprzedaż masek chirurgicznych po zawyżonych cenach.

„Nie jest tak łatwo znaleźć maski ochronne i ludzie mają pretensje do aptek podejrzewając, że sprzedają je pod stołem” - mówi Tamrakar, którego apteka sprzedaje leki w cenach zbliżonych do hurtowych. „Tak było w czasach blokady indyjskiej, wtedy wielu biznesmenów zbiło fortuny na sprzedaży lewego paliwa i gazu” - wspomina.

Kilka miesięcy po trzęsieniu ziemi w 2015 roku przez granicę z Indiami skąd do Nepalu trafia ok. 85 proc. importowanych produktów, przestały płynąć towary, w tym gaz i benzyna. W ciągu niemal siedmiu miesięcy nieoficjalnej blokady ekonomicznej nepalska gospodarka ucierpiała bardziej niż na skutek trzęsienia ziemi.

Mamy zero tolerancji dla handlu na czarno

 - powiedział dziennikowi „The Kathmandu Post” Janak Raj Dhakal, zastępca szefa okręgu Katmandu.

Niedługo skierujemy skonfiskowane maski na rynek i ludzie będą mogli je kupić

- zapewnił.

W ramach prewencji władze zamknęły granice dla zagranicznych turystów do końca kwietnia, chociaż w Nepalu wykryto tylko jeden przypadek zarażenia nowym koronawirusem. Media i działacze społeczni obawiają się jednak, że władze nie wykrywają zainfekowanych wirusem przez niewydolną służbę zdrowia. .

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

 

#Nepal #Katmandu #czarny rynek #maski #maseczki na koronawirusa #zawyżone ceny #policja #Azja

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
redakcja
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo