Kard. Cantalamessa: „Nic już nie jest stałe...”

„Z wdzięcznością i przekonaniem powtarzajmy słowa wypowiadane podczas każdej Mszy Świętej: Głosimy Śmierć Twoją, Panie Jezu. Wyznajemy Twoje zmartwychwstanie. Oczekujemy Twego przyjścia w chwale” - brzmi fragment homilii wygłoszonej przez kard. Raniero Cantalamessa podczas Liturgii Męki Pańskiej w bazylice św. Piotra. Duchowny zwrócił uwagę, że Kościół od dwóch tysięcy lat celebruje tego dnia śmierć Syna Bożego na krzyżu, natomiast od półtora wieku w zlaicyzowanym świecie zachodnim głoszona jest ideologiczna śmierć Boga. Nabożeństwu przewodniczył papież Franciszek.

Raniero Cantalamessa
YouTube.com/Vatican News

W wygłoszonej homilii 88-letni zakonnik ostrzegał przed nihilizmem nazywając go "czarną dziurą duchowego wszechświata".

Zauważył ponadto, że Fryderyk Nietzsche w swojej filozofii na miejscu Boga nie postawił nicości, lecz człowieka, a dokładniej „nadczłowieka” lub tzw. „ostatniego człowieka”. Dodał, że człowiek pozostawiony samemu sobie jest właśnie niczym. Według Nietzschego, człowiek miał zastąpić Boga. Dla wierzącego natomiast podążanie bez Boga jest, jak gdyby wędrowaniem przez niekończoną nicość, a człowiek nie jest niczym więcej jak „bytem ku śmierci”, poza dobrem i złem. 

„Była ona odmieniana na najróżniejsze sposoby i pod najróżniejszymi nazwami, aż stała się modą, atmosferą, którą oddycha się w intelektualnych kręgach 'postmodernistycznego' Zachodu. Wspólnym mianownikiem tych wszystkich różnych odmian jest całkowity relatywizm w każdej dziedzinie: etyce, języku, filozofii, sztuce i, oczywiście, religii. Nic już nie jest stałe, wszystko jest płynne lub wręcz wyparowujące. W czasach romantyzmu pławiliśmy się w melancholii, dziś w nihilizmie"

- mówił.

Kaznodzieja Domu Papieskiego zauważył ponadto, że ta proklamacja „śmierci Boga” jest echem nieposłuszeństwa okazanego na początku Biblii, kiedy to człowiek odrzucił istnienie w łasce swojego Stwórcy. Stwierdził także, że Bóg znający naszą ludzką pychę przyszedł do nas w uniżeniu, „rozbrajając się” wobec nas i pozwalając się zabić, jak mówi św. Paweł w Liście do Filipian.

Swoje kazanie O. Cantalamessa zakończył przestrogą, aby nie dać się nigdy wciągnąć w wir nihilizmu, który jest prawdziwą „czarną dziurą” duchowego wszechświata. Przywołał w tym miejscu napomnienie Dantego Alighieri:

Większą powagę miejcie, chrześcijanie,
Nie bądźcie wiotcy jak puch na wietrze,
Za każda woda was z brudu opierze.

 



Źródło: niezależna.pl, vaticannews.va

 

#Watykan #Wielki Piątek

Anna Zyzek
Wczytuję ocenę...
Wczytuję komentarze...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo