Siły ukraińskie zaatakowały prom kolejowy z 30 cysternami pełnymi paliwa. Jak poinformowały poinformowały rosyjskie media, prom poszedł na dno w porcie Kawkaz w Kraju Krasnodarskim na południowym zachodzie Rosji.
Wcześniej władze przekazały, że w wyniku ukraińskiego ataku na prom załadowany zbiornikami paliwa wybuchł pożar w porcie Kawkaz. Do portu skierowano pociąg gaśniczy. Później informowano, że na terenie portu nie ma ognisk pożaru.
W chwili ataku na pokładzie jednostki przebywało pięć osób i nie jest znany ich los - napisała propagandowa agencja RIA Nowosti, cytując służby ratunkowe. Kanał na Telegramie Baza podał natomiast, że na promie było 15 osób. Pracownicy portu zostali ewakuowani.
Serwis Meduza, powołując się na kanał w Telegramie Krymskij Wietier, napisał, że w prom uderzyła ukraińska rakieta.
❗️BREAKING: A railroad ferry with tanks "Akvatrader" has been attacked in the port "Kavkaz" in the Kerch Strait, emergency services are working on the spot - Kuban's operative headquarters
— NEXTA (@nexta_tv) August 22, 2024
According to local media, fuel tanks on the ferry began to explode. pic.twitter.com/ke5gmDYkz9
Port Kawkaz znajduje się w pobliżu Mostu Kerczeńskiego, łączącego Kraj Krasnodarski z anektowanym Krymem. Meduza przekazała, że most został tymczasowo zamknięty.
Rosyjskie wojska wykorzystują promy do transportu ładunków wojskowych na Krym - wyjaśnił Krymskij Wietier.
Od niedzieli płonie też baza paliw w Proletarsku w obwodzie rostowskim na południowym zachodzie Rosji, którą zaatakowały ukraińskie drony.