"Wczoraj świat wyraźnie stanął po stronie Izraela w obliczu niebezpieczeństwa. Izrael przeciwko Iranowi, świat przeciwko Iranowi" - stwierdził minister gabinetu wojennego Beni Ganc. Podkreślił, że Izrael odpowie Iranowi "w odpowiadającym nam czasie i w odpowiadający nam sposób".
Iran jest problemem globalnym, jest wyzwaniem regionalnym, a także zagrożeniem dla Izraela. Wczoraj świat wyraźnie stanął po stronie Izraela w obliczu niebezpieczeństwa. Izrael przeciwko Iranowi, świat przeciwko Iranowi – oto rezultat. To strategiczne osiągnięcie, które musimy wykorzystać dla bezpieczeństwa Izraela
- przekazał w oświadczeniu polityk, cytowany przez portal Times of Israel.
W nocy z soboty na niedzielę Iran dokonał odwetowego uderzenia na Izrael za ostrzelanie irańskiej placówki konsularnej w Damaszku, w którym zginęło kilku wyższych irańskich oficerów. Teheran wystrzelił kilkaset dronów i rakiet, jednak ogromną większość z nich udało się strącić siłom Izraela, USA, Francji, Wielkiej Brytanii oraz Jordanii.
Zdaniem Ganca Izrael powinien wzmocnić "sojusz strategiczny i system współpracy regionalnej, który zbudowaliśmy i który przetrwał znaczący test". Minister oświadczył, że Izrael udowodnił, że jest "kotwicą bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie".
"W obliczu zagrożenia ze strony Iranu – stwierdził Ganc - zbudujemy regionalną koalicję (...), zjednoczymy się i staniemy się silniejsi".
Minister podkreślił, by nie zapominać, że Izrael nie osiągnął podstawowych celów wojny prowadzonej w Strefie Gazy z terrorystyczną organizacją Hamas. Są nimi powrót uprowadzonych przez palestyńskie ugrupowania zakładników oraz zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom południa kraju zagrożonym przez ostrzał ze Strefy Gazy oraz północy Izraela, ostrzeliwanym przez finansowany przez Iran libański Hezbollah.
Będziemy kontynuować kampanię z determinacją i odpowiedzialnością. I razem zwyciężymy
- zapewnił Ganc.