Deputowany Rady Najwyższej Ukrainy: Dla nas Rosja jako wróg to nie zaskoczenie, ale oczywistość

"Rola Polski jest naprawdę przykładowa. Jesteśmy, bardzo, ale to bardzo wdzięczni za wsparcie, jakie otrzymujemy od Polski" - powiedział Światosław Jurasz, deputowany Rady Najwyższej Ukrainy. W rozmowie z Michałem Rachoniem Jurasz wyjaśnił, skąd wzięło się rekordowe poparcie Ukraińców dla członkostwa w Unii Europejskiej i NATO. Okazuje się, że przyczynił się do niego sam Władimir Putin, który tego członkostwa Ukrainie odmawia.

printscreen TVP Info

Światosław Jurasz i Michał Rachoń

ZOBACZ PODOBNE

Putin osiągnął odwrotny efekt: Rekordowe poparcie dla członkostwa Ukrainy w UE i NATO

Jak wynika z ostatnich badań opinii publicznej, poparcie dla członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej i NATO nigdy w nie było tak duże, jak teraz. Wejścia do Unii chce ponad 70 procent Ukraińców, zaś członkostwo w Pakcie Północnoatlantyckim wspiera 62 procent badanych. Jak wskazują Ukraińscy politycy, wsparcie Polski w działaniach zmierzających do wejścia do tych sojuszy, jest dla nich niezwykle istotne.

Putin jasno mówi, że jedyną opcją dla Ukraińców jest wschód, ponieważ zachód grozi zniszczeniem naszego kraju i zabraniem niepodległości. Pan Putin bardzo jasno odnosi się do integracji Rosji z Unią Europejską i uważa, że nie możemy być jej członkami i NATO. Muszę powiedzieć, że rola Polski jest tutaj naprawdę przykładowa. Jesteśmy, bardzo, ale to bardzo wdzięczni za wsparcie, jakie otrzymujemy od Polski. Bardzo jasne wsparcie na naszej drodze ku tym instytucjom

- powiedział Światosław Jurasz.

ZOBACZ PODOBNE

Wiceszef MSZ: Mamy informacje o ostrzeliwaniu także terenów, na których przebywa ludność cywilna

Jurasz zaznaczył wyraźnie, że jego zdaniem nie można mówić o nowym konflikcie, ale o przybraniu nowej formy starcia, poszerzeniu działań wojny, która trwa od ośmiu lat. Mówił też o tym, jak zmieniła ona postrzeganie Rosji w miejscach, gdzie była ona do 2014 roku odbierana pozytywnie.

Mieszkańcy południowego wschodu Ukrainy geograficznie, czy też kulturalnie, byli powiązani z Rosją i dla nich inwazja w 2014, aneksja Krymu były tym większym szokiem. Oni się tego nie spodziewali. Jeśli chodzi o zachodnią Ukrainę, dla nas Rosja jako wróg to nie zaskoczenie, ale oczywistość, dla nich był to szok. Stąd też zmiana nastawienia części Ukraińców i teraz dokładnie widać, że rosyjska opcja nie jest żadną opcją dla nas

- powiedział deputowany.

Cały czas idea jest ta sama: jeśli chcemy szanować siebie samych, zróbmy coś we wspólnym kierunku. I właśnie to robimy

- dodał, mówiąc o przeciwstawieniu się rosyjskiej agresji.

Chęć walki o ojczyznę w przypadku konfliktu wyraziło w badaniach opinii publicznej około 39 procent Ukraińców, to o niemal 10 procent więcej, niż w podobnym badaniu w Polsce, gdzie z kolei jest to wskaźnik wyższy, niż w Europie Zachodniej.