Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Czeczeńcy gotowi walczyć ramię w ramię z Ukrainą. Zakajew: Jestem przekonany, że ich liczba będzie wzrastać

- Na Ukrainie są już żołnierze narodowości czeczeńskiej. Jestem przekonany, że liczba gotowych i chcących wziąć udział w walkach będzie wzrastać - powiedział w TV Republika Ahmed Zakajew, były premier Czeczeńskiej Republiki Iczkerii. Odnosząc się do pogróżek Ramzana Kadyrowa, stwierdził, że "można ich słuchać, żeby wiedzieć, co ma na myśli Kreml".

Autor: md

Ahmed Zakajew, zapytany o groźby pod adresem Polski kierowane przez prokremlowskiego watażkę Ramzana Kadyrowa, porównał go do nieżyjącego już Władimira Żyrinowskiego, który robił "wrzutki", a Kreml sprawdzał, jaka będzie na nie reakcję. - Wypowiedzi Kadyrowa można słuchać, żeby wiedzieć, co ma na myśli Kreml - dodał. 

Były premier Czeczeńskiej Republiki Iczkerii dzielił się swoimi obserwacjami z wizyty na Ukrainie. - Wszyscy widzą, jaką rolę w pomocy Ukrainie odgrywa Polska. Polska pomoc znaczy dla Ukrainy bardzo wiele. Wiele krajów deklaruje wsparcie, ale z Polski płynie realna pomoc - tłumaczył Zakajew.

- Każdy Ukrainiec ubóstwia Polaków

- dodał. Podkreślił, że oba narody odsunęły historyczne zaszłości. 

Zakajew zaznaczył, że celem jego wizyty na Ukrainie była deklaracja, że Czeczeńcy są gotowi solidarnie wesprzeć Ukraińców w sprawach wojskowych.

- Na Ukrainie są już żołnierze narodowości czeczeńskiej. Jestem przekonany, że ilość gotowych i chcących wziąć udział w walkach będzie wzrastać - dodał.

Gość TV Republika podkreślił, że na Ukrainie był z konsulem honorowym Republiki Iczkerii w Polsce, Adamem Borowskim. 

- Jego wystąpienie było przyczyną tych pogróżek Kremla wypowiedzianych przez Kadyrowa. (...) Nasi konsulowe pomagają, by nie zapomniano o tym, że istnieją legalne struktury władzy Czeczenii. Dla Kadyrowa i Putina to, że jesteśmy na Zachodzie jest dużym problemem. Oni rozumieją, że w Czeczenii dokonana została zbrodnia, zbrodnia wojenna, zbrodnia ludobójstwa. W świetle wydarzeń na Ukrainie, wobec których powołano międzynarodowy trybunał, będziemy dążyć do tego,by także sprawa czeczeńska była osądzona przed międzynarodowym trybunałem. Ci sami ludzie, którzy odpowiedzialni są za to, co zrobiono w Czeczenii, dziś są na Ukrainie

- powiedział.

Zakajew stwierdził, że wsród walczących po stronie Rosji Czeczeńców "sytuacja jest trudna", ponieważ są tacy, którzy są całkiem zależni od Kadyrowa.

- Putin i Kadyrow związali ich krwią Czeczeńców. W rosyjskich więzieniach jest ponad 25 tys. Czeczeńców, którzy mają rodziny na północnym Kaukazie. Drogą szantażu zapisywani są do oddziałów wysyłanych na Ukrainę. Czeczeńcom grożą, że ich więzieni bliscy będą cierpieć, a więźniom - że ucierpią ich rodziny - dodał,

Autor: md

Źródło: TV Republika, niezalezna.pl