Po zakończeniu wojny Strefą Gazy mógłby kierować przez pięć lat międzynarodowy rząd tymczasowy opierający się o NATO - podał w środę portal izraelskiego dziennika "Jerusalem Post", powołując się na źródła arabskie i telewizję Kanał 12.
Jak donosi portal, nadal trwają konsultacje USA i państw arabskich - Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Egiptu, Arabii Saudyjskiej i Jordanii - na temat powojennej przyszłości Strefy Gazy, w której od 2007 roku niepodzielną władzę sprawuje Hamas.
Uczestnicy rozmów szukają rozwiązania, które pozwoliłoby na zastąpienie Hamasu przez inną zdolną do sprawowania władzy strukturę. Jak twierdzi portal, jedną z analizowanych możliwości jest projekt zakładający międzynarodowe uznanie państwowości palestyńskiej oraz powołanie przez Radę Bezpieczeństwa ONZ pięcioletniego rządu tymczasowego w Strefie Gazy.
Rząd składający się "międzynarodowego personelu opierałby się o NATO przy tworzeniu zrębów palestyńskiego państwa" i miałby odbudować instytucje Strefy Gazy i przygotować wybory. Gdyby opcja ta odniosła sukces, mogłaby później być zastosowana również na Zachodnim Brzegu.
Z doniesień portalu wynika, że wcześniejszy projekt zakładający przekazanie rządów w Strefie wpływowym arabskim klanom zamieszkującym Gazę został zarzucony, ponieważ klany odmówiły współpracy.