W pierwszym oficjalnym dokumencie opisującym przyczyny wypadku, który doprowadził do śmierci 16 osób i zranienia 22, przekazano, że pojazd nie zatrzymał się po zerwaniu liny pomimo podjętej przez motorniczego próby hamowania.
Autorzy raportu z Gabinetu ds. Prewencji i Badań nad Wypadkami Lotniczymi i Kolejowymi (GPIAAF) wskazali na fakt, że maszynista krótko przed wypadkiem próbował bezskutecznie użyć zarówno hamulca pneumatycznego, jak i ręcznego.
Sprecyzowali, że po pęknięciu liny i wypadnięciu z szyn kolejka osiągnęła prędkość 60 km/h i uderzyła w ścianę pobliskiego budynku.
Komisja ds. badania wypadku potwierdziła, że w środę rano, kilka godzin przed wypadkiem, odbyła się kontrola liny kolejki, ale inspektorzy nie byli w stanie określić jej stanu na całej długości. Część, która pękła, jak dodali, znajdowała się pod podłożem, które wymagało demontażu.
W raporcie wskazano, że konieczne są dalsze badania nad przyczyną i okolicznościami tragicznego zdarzenia, do którego doszło w środę po 18.00 w pobliżu Placu Restauradores, na lizbońskiej starówce.
W sobotę odbyły się pierwsze dwa pogrzeby ofiar wypadku kolejki Gloria: motorniczego pojazdu oraz pracowniczki katolickiej organizacji społecznej wracającej feralnym kursem do domu. Oboje byli Portugalczykami. W obu uroczystościach pogrzebowych wziął udział prezydent Portugalii Marcelo Rebelo de Sousa.