W 2016 roku blokowane były treści związane z Marszem Niepodległości, planowanym na 11 listopada w Warszawie. Nie tylko zresztą za te informacje internauci dostawali bany. Problemy miały tam osoby lub organizacje promujące tematykę narodową, pro-life i katolicką. Tymczasem bez większych problemów w serwisie funkcjonują profile w stylu „Mistrzostwa Polski w szkalowaniu papieża”.
Ostatnio blokowano m.in. wybitną sportsmenkę Zofię Klepacką, która wyraziła swój protest przeciwko podpisanej przez władze Warszawy karcie LGBT+, a także użytkowników, którzy udostępniali jej post.
Smaczku sprawie dodaje fakt, że Sylwia de Weydenthal, która od kwietnia 2014 r. pełni w Facebooku funkcję Client Partner CEE, czyli partnera na Europę Środkowo-Wschodnią aktywnie uczestniczyła w marszach KOD, nie ukrywając swoich sympatii politycznych.
Jak informuje portal wirtualnemedia.pl Facebook nawiązał współpracę z Agence France Presse (AFP), która ma sprawdzać informacje pojawiające się w polskiej wersji serwisu oraz identyfikować materiały typu fake news.
W połowie ub.r. podczas wizyty w Warszawie Tessa Lyons-Laing z zespołu Facebooka odpowiedzialnego za Newsfeed tłumaczyła, że w Polsce nie ma wyspecjalizowanych organizacji typu fact-checkers weryfikujących informacje w sieci, dlatego też walka z fake newsami jest na polskim Facebooku utrudniona
- czytamy na portalu wirtualnemedia.pl
Według portalu sytuacja może ulec zmianie, bo Facebook planuje uruchomienie programu weryfikacji informacji w Polsce we współpracy z Agence France Presse (AFP), która będzie oceniać rzetelność i prawdziwość treści na w tym medium społecznościowym od kwietnia br.
Facebook informuje, że gdy weryfikator informacji oceni treść jako fałszywą, serwis pokazuje ją niżej w Aktualnościach, znacznie zmniejszając jej dystrybucję. Ma to zapobiegać rozprzestrzenianiu się oszustw i zmniejszać liczbę osób, które je widzą. Według zapowiedzi zasięg stron i domen, które notorycznie udostępniają fałszywe wiadomości także zostanie zmniejszony
- podaje portal wirtualnemedia.pl
Walka z tzw. fake newsami w sieci z pewnością zasługuje na najwyższe uznanie, pozostaje jednak pytanie -według jakich kryteriów będą filtrowane treści pojawiające się na Facebooku? Dotychczas problemy miały głównie profile o charakterze patriotycznym, czy katolickim. Jak będzie oceniać tego typu treści Agence France Presse, to się wkrótce okaże.