Do incydentu doszło w niedzielę w rejonie wyspy Vaindloo na Zatoce Fińskiej (około 100 km na północny wschód od Tallina), gdzie rosyjski śmigłowiec Mi-8 wleciał w przestrzeń powietrzną Estonii bez zezwolenia i przebywał tam około czterech minut.
Śmigłowiec nie miał planu lotu, jego transponder był wyłączony, a załoga nie utrzymywała łączności radiowej z estońską kontrolą ruchu lotniczego – przekazało MSZ.
Jak oświadczył szef estońskiej dyplomacji Margus Tsahkna, „był to kolejny poważny i godny ubolewania incydent - szczególnie, że było to już trzecie tego typu naruszenie w tym roku”.
Wcześniej, w czerwcu, również w rejonie Vaindloo, przestrzeń Estonii naruszył rosyjski rządowy samolot transportowy Ił-76. Z kolei w maju odnotowano podobny incydent z udziałem myśliwca Su-35, który – jak informowały wówczas estońskie władze – został wysłany, by chronić statek rosyjskiej tzw. „floty cieni”, eskortowany przez estońską marynarkę wojenną.