Szef miejscowej policji Serge Muyters poinformował, że około godz. 11 kierowca wjechał z dużą prędkością na De Meir. Przechodnie musieli przez to uciekać na boki. Mimo sygnałów służb, kierowca nie zatrzymywał się, tylko jechał dalej. Udało się go jednak zatrzymać.
Według belgijskiego prokuratora federalnego napastnikiem jest "obywatel Francji żyjący na co dzień w swoim kraju". Najprawdopodobniej jest to 39-letni Mohamed R., o tunezyjskich korzeniach. Mężczyzna prowadził samochód na francuskich numerach. W środku były noże i "inna broń".
Zamachowiec był pod wpływem alkoholu.
