Bezrobocie nadciąga nad Polskę » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »
Z OSTATNIEJ CHWILI
BBN: prezydent Andrzej Duda mianował gen. broni Marka Sokołowskiego dowódcą generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych, a gen. bryg. Krzysztofa Stańczyka - dowódcą Wojsk Obrony Terytorialnej. • • •

Iga Świątek będzie faworytką w pojedynku z Sabalenką. Ekspert przewiduje triumf Polki w Roland Garros

Iga Świątek z każdym meczem na kortach Rolanda Garrosa prezentuje się lepiej. "Jej forma rośnie, co napawa optymizmem. Widać na horyzoncie trzeci tytuł Polki w Paryżu" – ocenia dyspozycję liderki światowego rankingu w wielkoszlemowym turnieju French Open były reprezentant kraju w tenisie Michał Przysiężny.

Iga Świątek zmierza po trzeci triumf we French Open
Fot. Tomasz Jędrzejowski/ Gazeta Polska

Iga Świątek jest ostatnią reprezentantką Polski, która pozostała w grze na kortach im. Rolanda Garrosa. W pierwszej rundzie odpadła Magda Linette, w drugiej Magdalena Fręch, a w trzeciej jedyny singlista - Hubert Hurkacz.

Iga wraca do formy

Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego w poniedziałek rozpocznie drugi tydzień gier na paryskiej "cegle". Celem Igi jest kolejny tytuł mistrzowski i utrzymanie pozycji liderki rankingu WTA. W czwartej rundzie raszynianka spotka się z Łesią Curenko (początek pojedynku po godzinie 14:30) Ukrainka w pierwszej rundzie sprawiła niespodziankę eliminując pewnie Barborę Krejcikovą – triumfatorkę imprezy sprzed dwóch lat.

Idze, po kontuzji, może trochę brakowało ogrania, co było widać w pierwszych dwóch meczach. W partiach otwierających mecze miała jakby kłopoty z koncentracją. Za to w trzecim pojedynku obejrzeliśmy już Igę pewną swoich umiejętności i w pełni skoncentrowaną od pierwszej piłki

- analizował były deviscupowy reprezentant Polski, Michał Przysiężny.

Jeśli Polka awansuje do ćwierćfinału, może dojść do powtórki ubiegłorocznego finału, w którym jej rywalką Cori Gauff. Amerykanka wówczas była zdecydowanie słabsza, zresztą jak w pozostałych pięciu meczach, które stoczyły ze sobą obie tenisistki.

Byłem na tamtym finale w Paryżu i dziwiłem się bardzo, że Amerykanka dotarła aż tak daleko zarówno wtedy, jak i w innych imprezach. Jej dysproporcja pomiędzy kulejącym forhendem i niezłym bekhendem jest bardzo duża. Ona jest ciągle bardzo młoda i musi się jeszcze dużo nauczyć, by wygrywać mecze z kimś takim, jak Iga

- uważa Przysiężny.

Lepsza od Sabalenki

Z turniejem pożegnała się już Jelena Rybakina, która przegrała z przeziębieniem. Na drugiej rundzie grę zakończyły Jessica Pegula i Caroline Garcia. Z czołowej "10" rankingu singlistek zostały już tylko Ons Jabeur, na którą Polka może trafić w półfinale, oraz Aryna Sabalenka, która może być finałową rywalką Świątek.

Iga ma więcej atutów od Sabalenki. Białorusinka gra siłowo, bardzo lubi szybki tenis. Tymczasem w Paryżu narzeka się na piłki spowalniające grę. Sabalenka gra na jednym biegu - tylko mocno, szybko i do przodu. Polka potrafi różnicować tempo gry. Jeśli dojdzie do takiego finału, Iga będzie w nim faworytką.

 



Źródło: pap, niezalezna.pl

 

#Iga Świątek #French Open #Roland Garros

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
jm
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo