KSIĄŻKA | ZGODA - rząd i służby Tuska w objęciach Putina Zamów zanim Tusk zakaże tej książki!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Media: sąd skazał na dożywocie mężczyznę, który na greckiej wyspie Kos zabił Polkę w 2023 r. • • •

Afera dopingowa z Igą Świątek zatacza coraz szersze kręgi. GIF rozpoczyna inspekcję

Główny Inspektorat Farmaceutyczny podjął działania w sprawie producenta melatoniny stosowanej przez Igę Świątek, przez którą tenisistka została zawieszona w postępowaniu antydopingowym. GIF przeprowadza w firmie LEK-AM niezapowiedzianą inspekcję, aby potwierdzić lub wykluczyć wadę jakościową.

Iga Świątek
Iga Świątek
AustralianOpen - twitter.com

Wyniki kontroli będą znane w przyszłym tygodniu - przekazał rzecznik GIF Damian Kuraś. W wydanym w piątek oświadczeniu GIF poinformował, że firma farmaceutyczna wytwarza zarówno produkty lecznicze z melatoniną, jak również z trimetazydyną (lek nasercowy stosowany w chorobie niedokrwiennej serca), której minimalną obecność stwierdzono w próbce pobranej do badania antydopingowego od polskiej tenisistki.

Problemy Igi Świątek z melatoniną

Do tej pory do GIF nie wpłynęły zgłoszenia podejrzenia wady jakościowej produktów leczniczych tego podmiotu, zawierających wymienione substancje.

Doniesienia prasowe traktujemy jako zgłoszenie podejrzenia wady jakościowej produktu leczniczego i podejmujemy działania, w tym niezapowiedzianą inspekcję w miejscu wytwarzania produktu, aby potwierdzić lub wykluczyć wadę jakościową

- przekazał GIF w komunikacie.

Zaznaczył, że w przypadku potwierdzenia wady zostaną podjęte odpowiednie działania wobec produktu leczniczego i wobec wytwórcy. W czwartek Iga Świątek poinformowała o przeprowadzonym wobec niej postępowaniu Międzynarodowej Agencji Integralności Tenisa (ITIA).

W stosowanej przez Polkę melatoninie - leku przyjmowanym, by uporać się z jet legiem i kłopotami ze snem - znajdowała się zakazana trimetazydyna. Decyzją ITIA, niezależnej organizacji dbającej o czystość i uczciwość w tej dyscyplinie, Świątek zawieszono na miesiąc.

W toku dochodzenia ustalono, że zakazana substancja w jej organizmie wynikała z zanieczyszczenia leku, a naruszenie przepisów nie było celowe. Stwierdzono to po przeprowadzeniu wywiadów z tenisistką i jej otoczeniem oraz na podstawie licznych ekspertyz i analiz, w tym dwóch laboratoriów akredytowanych przez Światową Agencję Antydopingową (WADA).

Według dokumentu udostępnionego przez zespół Świątek w czwartek, lek, który przyjmowała, jest zalecany tenisistom i ogólnie sportowcom, którzy mają kłopot ze snem. Polka miała przyjąć 2-3 tabletki w środku nocy 12 sierpnia, gdyż nie mogła spać, a po kilku godzinach została obudzona, aby poddać się kontroli antydopingowej. Właśnie to badanie dało wynik pozytywny.

 



Źródło: pap, niezalezna.pl

 

#Iga Świątek #afera dopingowa

jm