Państwo w rozsypce » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

Kamil Stoch pod ochroną

To nie był łatwy dzień dla skoczków narciarskich. W Innsbrucku w trakcie kwalifikacji Turnieju Czterech Skoczni rządziła pogoda, na trybunach była zaledwie garstka kibiców, a Kamil Stoch po zajęciu drugiego miejsca został odprowadzony przez Adama Małysza z dala od mediów.

Tomasz Hamrat/ Gazeta Polska

- To decyzja trenera, że Kamil ma dzisiaj nie rozmawiać z dziennikarzami. Wtorkowa konferencja prasowa przedłużyła się o pół godziny, a najważniejsza jest regeneracja, dlatego w środę nie przeszedł przez tzw. mixed zonę, gdzie media spotykają się z zawodnikami – tłumaczył Małysz, który w związku pełni teraz rolę dyrektora sportowego.

Polacy w kwalifikacjach poradzili sobie bardzo dobrze. Cała siódemka wystąpi w czwartkowym konkursie (początek o godz. 14.00, transmisje w Eurosporcie i TVP).

- Myślę, że każdy z zawodników zaprezentował się na swoim poziomie. Może oprócz Piotrka Żyły, który ma bardzo specyficzny styl i jeśli cokolwiek nie zagra w nim tak jak powinno, wtedy zaczynają się problemy. On doskonale o tym wie i teraz potrzeba po prostu cierpliwości – wspomniał Małysz.

Środa na skoczni była... smutna. Na trybuny przyszło niewielu kibiców, a największą grupę stanowili Polacy – m.in. z Warszawy, Kielc, Zakopanego. Na czwartek organizatorzy sprzedali 15 tys. biletów, to i tak znacznie mniej niż w ostatnich latach. Na półmetku Turnieju Czterech Skoczni liderem jest Stoch, który o 11,8 pkt wyprzedza Niemca Richarda Freitaga. Trzeci jest Dawid Kubacki. Trzeci konkurs w Innsbrucku odbędzie się w czwartek o godz. 14.00.

 



Źródło: PAP

 

#skoki narciarskie #Kamil Stoch #Turniej Czterech Skoczni

redakcja