To pierwszy medal biało-czerwonych w tegorocznych ME, a trzeci Zasiny w imprezie tej rangi, każdy innego koloru - złoty wywalczyła w Tbilisi w 2013 roku, a brązowy przed dwoma laty w Rydze.
W drugiej minucie finałowej walki Białorusinka dostała ostrzeżenie oraz nie wykorzystała 30 sekund aktywności i Polka zdobyła punkt. Z kolei na dwie minuty przed końcem dała się zaskoczyć i rywalka sprowadziła ją do parteru, a potem wyszła z nią poza matę zdobywając w sumie cztery punkty. 29-letnia Zasina nie dała za wygraną i zdobyła jeszcze trzy punkty, wyrównując stan rywalizacji na 4-4, ale lepiej punktowała - dwa razy po dwa - Białorusinka i to ona zdobyła złoty medal.
Jak przekazał prezes Polskiego Związku Zapaśniczego Andrzej Supron, zawodniczka ze Zgierza walczyła z lekką kontuzją żeber i dlatego nie mogła zaprezentować pełni swoich umiejętności.
Zasina, brązowa medalistka ubiegłorocznych mistrzostw świata w Paryżu, rywalizację w Kaspijsku rozpoczęła w środę od ćwierćfinału, w którym rozprawiła się z Ukrainką Anną Wojtową w 40 sekund, pokonując ją 10:0. W półfinale dzięki dwóm punktom za obejście wygrała 2:1 z Turczynką Bedihą Gun.
 
                        
        
        
        
         
                         
                         
                         
             
             
             
             
            ![Ten strzał był warty milion. Kibic wygrał i oszalał ze szczęścia [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/30/n_aa6b7f8e9dba96beb64548f47c3308b8c9457e223996d7449c5bd0f32b6b2e34_c.jpg?r=1,1) 
             
            