Lionel Messi ma powody do świętowania. Wybitny piłkarz ustrzelił hat-trick w meczu towarzyskim Argentyny z Curacao i przekroczył barierę 100 bramek w reprezentacji. Mistrzowie świata rozgromili outsidera aż 7:0.
Lionel Messi został trzecim piłkarzem w historii, który przekroczył granicę 100 bramek w drużynie narodowej. W meczu z Curacao Argentyńczyk strzelił trzy gole i ma ich na koncie 102. Więcej zdobyli tylko Portugalczyk Cristiano Ronaldo - 122 oraz Irańczyk Ali Daei - 109. Najlepszy strzelec w historii reprezentacji Polski - Robert Lewandowski - zdobył dotychczas 78 goli w Biało-czerwonych barwach - to też wynik godny uznania, bowiem legendarny Pele dla Brazylii zdobył jedną bramkę mniej.
Men’s footballers with 100+ international goals:
— B/R Football (@brfootball) March 29, 2023
▪️ Cristiano Ronaldo—122
▪️ Ali Daei—109
▪️ Lionel Messi—101 pic.twitter.com/yq8asS5Pqm
Kibice spodziewali się, że Messi w sparingu z Curacao przekroczy imponującą liczbę goli, strzelając setnego gola dla drużyny aktualnych mistrzów świata. Uczynił to w 20. minucie, a kolejne bramki dołożył w 33. i 38. Siedmiokrotny zdobywca Złotej Piłki jest zdecydowanie najlepszym strzelcem w historii reprezentacji Argentyny, wyprzedzając Gabriela Batistutę - 56 trafień i Sergio Aguero - 41.
Podobnie jak w ubiegły czwartek po wygranym 2:0 meczu z Panamą, kibice "Albicelestes" znów mieli okazję nacieszyć się zdobytym przez reprezentację na mundialu w Katarze Pucharem Świata. Messi podniósł go i odśpiewał "Muchachos", hymn reprezentacji.
Była to dla Messiego ostatnia chwila upojenia przed powrotem do codziennego życia w Paris Saint-Germain. Bezpośrednio po meczu odleciał prywatnym samolotem z lotniska w Santiago del Estero bezpośrednio do Francji.