We wtorek o godz. 21:00 na Parc des Princes odbędzie się jedno z najciekawszych spotkań fazy grupowej Ligi Mistrzów. Paris Saint-Germain, obrońca trofeum, prowadzi w tabeli z kompletem dziewięciu punktów i bilansem bramek 13–3. Bayern Monachium również wygrał wszystkie mecze, ustępując paryżanom jedynie różnicą goli (12–2).
Bayern wygrywa mecz za meczem
Jeszcze bardziej imponująco wygląda dorobek Bawarczyków w Bundeslidze – 9 zwycięstw w 9 meczach i bilans 33–4. Łącznie od początku sezonu Bayern odniósł już 15 kolejnych zwycięstw, co jest najlepszym otwarciem wśród klubów z topowych lig Europy.
Na konferencji prasowej trener PSG Luis Enrique nie krył uznania dla rywali: "To, że zwyciężyli w ostatnich 15 meczach, jest niesamowite. My walczymy na razie o wygranie trzech czy czterech kolejnych spotkań" – przyznał, dodając z uśmiechem, że jego drużyna strzeliła więcej goli w Lidze Mistrzów. Hiszpan podkreślił jednak rolę wsparcia z trybun:
Jutro na Parc des Princes, z naszymi kibicami, wierzę w to, że poradzimy sobie z ich presją.
Ousmane Dembele wraca do gry
Enrique zaznaczył, że zwycięstwo nad Bayernem byłoby kluczowe nie tylko ze względu na trzy punkty, ale także z powodu „najbardziej intensywnego i trudnego terminarza” w fazie zasadniczej
Dobrą wiadomością dla paryżan jest powrót do pełni sił Ousmane’a Dembele, niedawnego zdobywcy Złotej Piłki. Enrique potwierdził, że skrzydłowy wystąpi we wtorek, choć nie wiadomo jeszcze, jak długo pozostanie na boisku.
Nie ma ryzyka. Jest w formie, odbył wszystkie treningi i rozegrał dwa ostatnie mecze. Poprawia swoją kondycję fizyczną
- ocenił trener PSG.
Francuz ma już na koncie gola przeciwko Bayernowi – trafił w ćwierćfinale Klubowych Mistrzostw Świata w USA, gdzie PSG wygrało 2:0.