Do niebywałego skandalu doszło w meczu holenderskiej Eredivisie. Podczas spotkania ligowego Heerenveen - Fortuna Sittard w drużynie gości przez moment grało 12 piłkarzy. Mecz zakończył się remisem 2:2. Trener gospodarzy Robin van Persie był oburzony sytuacją, a holenderska federacja... zgłosiła się o pomoc w interpretacji tego zdarzenia do Międzynarodowej Rady Futbolu (IFAB).
Do kontrowersyjnej sytuacji doszło w 88. minucie. Fortuna dokonała dwóch zmian w składzie, ale tylko jeden ze zmienianych zawodników faktycznie opuścił boisko. Ułatwiło to graczom gości, którzy grali w "przewadze" przez 22 sekundy, wywalczenie autu na połowie rywala. Po zauważeniu i naprawieniu błędu akcja przeniosła się bliżej bramki Heerenveen. Rzut rożny przyniósł zespołowi z Sittard gola wyrównującego na 2:2.
Po meczu trener gospodarzy Robin van Persie ostro skrytykował sędziego.
To naprawdę nie do pomyślenia, nigdy czegoś takiego nie przeżyłem. Dwunastu przeciwko jedenastu. Nie wiedziałem, że to dozwolone, ale najwyraźniej tak
– powiedział w wywiadzie dla ESPN wzburzony były piłkarz, srebrny medalista mistrzostw świata z 2010 roku i brązowy z 2014.
Federacja holenderska zwróciła się do Międzynarodowej Rady Futbolu (IFAB), organu odpowiedzialnego za przepisy piłki nożnej, o wykładnię dotyczącą sytuacji
Po otrzymaniu opinii IFAB podejmiemy decyzję
- głosi komunikat federacji. W tabeli Eredivisie Fortuna zajmuje 8. miejsce z dorobkiem 26 pkt. "Oczko" mniej ma Heerenveen, które klasyfikowane jest na 10. pozycji.