Za Polakami mecz otwarcia Euro 2024. W piątek Biało-czerwoni zmierzą się z Austrią i chociaż nie jest to "mecz o wszystko", to jego wynik może przesądzić o losach awansu naszych piłkarzy na turnieju w Niemczech. Na jaki skład zdecyduje się Michał Probierz? Z naszych informacji wynika, że na boisku pojawi się Robert Lewandowski (jednak raczej z ławki rezerwowych), ale to nie będzie jedyna zmiana w porównaniu do meczu z Holandią.
Polscy piłkarze po swoim pierwszym występie na Euro 2024 zebrali sporo pochwał. Kibice i eksperci chwalili styl gry drużyny i waleczność Biało-czerwonych, którzy nawet w ostatnich sekundach meczu atakowali i byli bliscy remisu. W piłce nożnej liczą się jednak nie noty za styl, ale zdobyte bramki, a po nikłej porażce z Holandią liczba punktów na koncie naszej drużyny wynosi zero.
Austria to mocna drużyna, która ostatnio miała dobrą serię - podopieczni Ralfa Rangnicka nie przegrali siedmiu ostatnich meczów przed Euro. Wygrali sześć z nich, w pokonanym polu zostawiając między innymi gospodarzy mistrzostw Europy - Niemców. Turniej zaczęli jednak od porażki - 0:1 z wicemistrzami świata Francuzami. Zatem spotkanie z Polską również dla Austriaków ma olbrzymie znaczenie i niesie za sobą dużą presję. Prawdopodobnie drużyna, która pierwsza zdobędzie bramkę zyska spory komfort psychiczny.
Nadszedł dzień dzisiejszy.
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) June 21, 2024
__#POLAUT 🇵🇱🇦🇹 #euro2024 pic.twitter.com/Lq6GymEub6
W praktyce może to jednak oznaczać, że obaj selekcjonerzy będą się tak ustawić zespół, żeby przede wszystkim gola nie stracić, chociaż Rangnick na czwartkowej konferencji prasowej zapowiadał:
Drużyna, która wygra, będzie miała dobre karty i duże szanse na przejście do następnej fazy, więc jest to mecz, który trzeba wygrać, to dla nas absolutnie jasne.
Michał Probierz natomiast spodziewa się dużej agresji w grze rywali i sugeruje, że piątkowe starcie na Euro podobne może być do barażowego spotkania z Walią. Wtedy Polacy nie oddali nawet jednego strzału celnego przez 120 minut gry, a zwycięstwo zapewnili sobie dopiero w dogrywce. Probierz zapowiada jednak, że nie chce ograniczać potencjału ofensywnego drużyny.
Musimy zmniejszyć straty własne, ale to nie znaczy, że nie będziemy ryzykować. Nie chcemy ograniczać piłkarzy
- powiedział selekcjoner reprezentacji Polski.
Na jaki skład zdecyduje się Probierz? Prawdopodobnie sami piłkarze poznają go dopiero w dniu meczu, ale można spodziewać się, że ustawienie będzie podobne do tego ze spotkania przeciwko Holandii. Selekcjoner zdecyduje się raczej na zagęszczenie środka pola i grę jednym napastnikiem. Do występu przeciwko Austrii gotowy jest Robert Lewandowski, ale nie jest pewne, że zagra od pierwszych minut. Być może ponownie w wyjściowym składzie pojawi się Adam Buksa, a napastnik Barcelony wejdzie w drugiej części meczu z ławki rezerwowych.
W jedenastce powinien natomiast znaleźć się Paweł Dawidowicz. Obrońca Hellas Werona wyleczył już kontuzję i zmieni zapewne Bartosza Salamona. Korekty spodziewamy się również w drugiej linii, gdzie zamiast Sebastiana Szymańskiego, który przeciwko Holandii nie błysnął, pojawić się może Jakub Moder.
Wojciech Szczęsny - Jan Bednarek, Paweł Dawidowicz, Jakub Kiwior - Przemysław Frankowski, Taras Romanczuk, Jakub Moder, Kacper Urbański, Piotr Zieliński, Nicola Zalewski - Adam Buksa (Robert Lewandowski)