Bramkarz Legii Warszawa Artur Boruc odniósł się do twitterowego wpisu Zbigniewa Bońka, który stwierdził, że zrobił mu "piękne pożegnanie na Narodowym" - chodzi o ostatni mecz w reprezentacji Polski w 2017 roku. - Z całym szacunkiem, ale pożegnanie to miałem pod hotelem - odpisał Boruc. A internauci porównują Bońka do... Lecha Wałęsy.
Po wygranym przez Legię Warszawa meczu ze Slavią Praga w eliminacjach Ligi Europy, dziennikarz sportowy Mateusz Borek stwierdził, że 41-letni Artur Boruc jest w świetnej formie, na tyle, że 8 września równie dobrze mógłby stanąć w bramce reprezentacji Polski w meczu przeciwko Anglii w ramach eliminacji Mistrzostw Świata.
Odpowiedział na to... Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN stwierdził: "Zrobiłem Arturowi piękne pożegnanie na Narodowym i chyba już tematu nie ma. A wczoraj? Dobry jak zawsze".
Zrobiłem @ArturBoruc piękne pożegnanie na @PGENarodowy i chyba tematu już nie ma… a wczoraj? Dobry jak zawsze https://t.co/SsSctFx3NX
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) August 27, 2021
W odpowiedzi posypały się komentarze: "Pan zrobił? Sam? Wow..."; "Sukces ma Zbigniewa Bońka, porażka jest sierotą" - padały hasła o megalomanii, a Boniek został nawet nazwany... drugim Wałęsą. W końcu odpisał też sam bramkarz Legii Warszawa.
Z całym szacunkiem ale pożegnanie to miałem pod hotelem. Pozdrawiam L
— Artur Boruc (@ArturBoruc) August 27, 2021