Gazeta Polska: Suwerenna Polska jednoczy się z PiS, więcej młodych twarzy na froncie Czytaj więcej!

20-letni debiutant w kadrze Polski: Potrzebowałem czasu, by dojść do siebie

„Ciężko wyrazić słowami to, co czuję. Po ogłoszeniu powołań potrzebowałem 15-20 minut, żeby dojść do siebie” – powiedział 20-letni pomocnik GKS Katowice Mateusz Kowalczyk, który znalazł się w kadrze na mecze piłkarskiej Ligi Narodów - ze Szkocją i z Chorwacją.

Mateusz Kowalczyk
Mateusz Kowalczyk
GKS Katowice - facebook.com

Zawodnik śląskiego beniaminka jest jednym z trzech debiutantów (obok bramkarza Bartosza Mrozka z Lecha Poznań i pomocnika Mateusza Bogusza z Los Angeles FC) w grupie 27 graczy wybranych przez selekcjonera biało-czerwonych Michała Probierza. O swoich wrażeniach opowiedział klubowej telewizji.

Przed oficjalnym wtorkowym ogłoszeniem nie dotarły do mnie żadne informacje, więc się nie spodziewałem powołania. Zaraz potem zaczęli pisać do mnie znajomi, odebrałem pierwsze telefony. Potrzebowałem 15-20 minut, żeby dojść do siebie. Cieszę się niesamowicie, to wspaniale przeżycie. Spełniają się moje dziecięce marzenia

– dodał zawodnik.

Urodzony w Warszawie Kowalczyk w lipcu został wypożyczony na rok przez GKS z duńskiego Broendby. Piłkarską przygodę zaczął w Dolcanie Ząbki. W sezonie 2022/23 wywalczył awans do ekstraklasy w barwach ŁKS Łódź i przeniósł się do Danii.

Najpierw zadzwoniłem do mamy. Pogratulowała mi, usłyszałem lekki płacz i się zaczęło. Telefon był +gorący+. Dzwonili trenerzy, dalsza rodzina, znajomi. Następnego dnia po treningu to wszystko odespałem. Teraz chcę udowodnić, że powołanie nie było żadną pomyłką. Utożsamiam się ze słowami trenera GKS Rafała Góraka, by nie patrzeć w sufit, tylko w niebo

– zaznaczył.

Zauważył, że jako dziecko oglądał Roberta Lewandowskiego w telewizji, a teraz będzie z nim dzielił szatnię i trenował na zgrupowaniu,

Z takich doświadczeń trzeba czerpać garściami. Wiele można ze zgrupowania wyciągnąć, ale też dać z siebie, ile można. Dwa miesiące temu w najlepszych snach nie wyobrażałem sobie, że będę regularnie grał w ekstraklasie i dostanę powołanie do seniorskiej reprezentacji. To duży szok, pokazujący, że podjąłem dobrą decyzję przychodząc do tego klubu

– przyznał.

Działacze i trener GKS skontaktowali się z zawodnikiem podczas zgrupowania Broendby w Austrii.

„Spodobała mi się przedstawiona wizja klubu i po pięciu czy sześciu dniach byłem w Katowicach. Antek Kozubal (w poprzednim sezonie gracz katowiczan) mi napisał, żebym się nie zastanawiał. Wydaje mi się, że w Danii się rozwinąłem jako człowiek i piłkarz. Życie w Danii i trenowanie w takim klubie dużo mnie nauczyło, nie żałuję decyzji o wyjeździe tam” – podsumował młodzieżowiec, który w ostatnich czterech meczach GKS wyszedł w podstawowym składzie, zdobył też gola w niedzielnym spotkaniu z Jagiellonią Białystok, wygranym przez katowiczan 3:1.

Ostatni piłkarz GKS Katowice powołany do seniorskiej kadry Polski (było to w 2003 roku) również nosił nazwisko Kowalczyk, tyle, że miał na imię Jacek.


Zgrupowanie reprezentacji rozpocznie się 2 września w Warszawie, a piłkarze będą trenować w ośrodku Legii w Książenicach. Biało-czerwoni, którzy w poprzedniej edycji LN zajęli trzecie miejsce w swojej grupie najwyższej dywizji, w tym roku trafili na Szkocję, Chorwację i Portugalię. Te drużyny utworzyły grupę A1. Na początku zmagań w najwyższej dywizji podopiecznych trenera Probierza czekają dwa wyjazdowe mecze - ze Szkotami 5 września i Chorwatami trzy dni później.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

 

#Mateusz Kowalczyk #reprezentacja Polski #piłka nożna #Bartosz Mrozek #Mateusz Bogusz

tm