Międzynarodowa Federacja Pływacka (FINA) w środę zdecydowała o wykluczeniu reprezentantów Rosji i Białorusi ze wszystkich międzynarodowych zawodów, w tym tegorocznych mistrzostw świata w Budapeszcie.
Wcześniej FINA zareagowała na inwazję na Ukrainę odebraniem Rosji prawa organizacji wszystkich imprez, a zawodnikom zezwoliła na starty pod flagą neutralną, jak to ma miejsce w tenisie.
Wiele krajowych związków, w tym polski, ostro skrytykowało te decyzje, domagając się usunięcia Rosjan z międzynarodowego środowiska pływackiego i grożąc bojkotem mistrzostw świata.
W środę władze FINA poszły krok dalej i wykluczyły Rosjan oraz Białorusinów ze wszelkich zawodów pod swoją egidą.
Jednocześnie wszczęto postępowanie dyscyplinarne wobec podwójnego mistrza olimpijskiego z Tokio Jewgienija Ryłowa, który w piątek wziął udział w wiecu poparcia wobec działań prezydenta Władimira Putina na moskiewskim stadionie Łużniki. Podobnie jak inni sportowcy został on sfotografowany w kurtce z "Z" na piersi. Litery tej nie ma w rosyjskim alfabecie, ale stała się symbolem wsparcia dla wojsk rosyjskich po tym, jak została użyta jako znacznik na pojazdach opancerzonych operujących na Ukrainie.
Zarząd FINA złożył wniosek do Komisji Dyscyplinarnej, by zajęła się sprawą Ryłowa w trybie przyspieszonym. Pływak poniósł już pierwsze konsekwencje, gdyż kontrakt sponsorski z nim zerwała produkująca stroje firma Speedo.