Siódmy mecz o mistrzostwie NBA zdecydował po raz pierwszy od 2016 roku. Łącznie takich spotkań było 20 w historii. W 16 ze zwycięstwa cieszyli się gospodarze.
Grzmoty mistrzami ligi NBA
Historia od początku nie sprzyjała więc Pacers. Sytuacja gości jeszcze gorsza stała się już w pierwszej kwarcie, gdy kontuzji doznał Tyrese Haliburton. 25-letni rozgrywający upadł bez kontaktu z rywalem, gdy rozpoczął drybling. Nie był w stanie samodzielnie opuścić parkietu. Portal ESPN, powołując się na ojca koszykarza, informuje, że Haliburton doznał urazu ścięgna Achillesa.
Mimo osłabienia Pacers schodzili na przerwę prowadząc 48:47. Trzecia kwarta należała jednak do Thunder. W jej trakcie zbudowali 13-punktowe prowadzenie, a w ostatniej części gry wygrywali już różnicą nawet 22 punktów.
Oklahoma City Thunder to spadkobierca Seattle SuperSonics. Pod starą nazwą klub mistrzostwo NBA wywalczył w 1978 roku. Zmiana i przenosiny nastąpiły w 2008. W nowych szatach to był drugi finał po 1-4 z Miami Heat w 2012 roku. Łącznie klub walczył wcześniej o tytuł cztery razy. Ekipa z Indianapolis nie ma jeszcze w dorobku tytułu, a w finale grała po raz drugi. W 2000 roku uległa Los Angeles Lakers 2-4.
A moment we'll never forget 🥹 pic.twitter.com/E60PfjTkVO
— OKC THUNDER (@okcthunder) June 23, 2025
W niedzielę liderem Thunder tradycyjnie był Shai Gilgeous-Alexander. 26-latek zdobył 29 punktów i miał 12 asyst. Po spotkaniu odebrał nagrodę dla najbardziej wartościowego gracza (MVP) finałów.Gilgeous-Alexander tym samym przypieczętował niezwykle udany również indywidualnie sezon. Wcześniej bowiem został MVP rozgrywek regularnych, a także był ich najlepszym strzelcem.
To wszystko wydaje się nierealne
- powiedział po spotkaniu bohater zwycięskiej ekipy.
Rozwój jego talentu miał duży wpływ na postęp w wynikach Thunder. Zaledwie trzy lata temu zespół wygrał tylko 24 z 82 meczów sezonu. Teraz koszykarze z Oklahoma City byli najlepsi w rozgrywkach regularnych, notując bilans 68-14.
 
                        
        
        
        
         
            
            
           
                         
                         
                         
             
             
             
             
             
             
            ![Ten strzał był warty milion. Kibic wygrał i oszalał ze szczęścia [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/30/n_aa6b7f8e9dba96beb64548f47c3308b8c9457e223996d7449c5bd0f32b6b2e34_c.jpg?r=1,1)