Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Hamilton z wygraną, ale bez tytułu

Lewis Hamilton zwyciężył w wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Meksyku. Brytyjczyk odniósł 83. zwycięstwo w karierze, ale w Meksyku jeszcze nie zapewnił sobie tytułu mistrzowskiego. Plany pokrzyżował mu kolega z zespołu Mercedesa - Fin Valtteri Bottas, który był trzeci. Robert Kubica zajął 18. miejsce. Po wyścigu Polak przyznał, że dla niego był to "wyścig żółwia".

twitter.com/F1

Kubica nieźle wystartował, momentami jechał nawet w granicach 15.-16. miejsca. Ale na kilka okrążeń przed metą, gdy był 16., krakowianin przebił oponę i musiał ponownie zjechać do alei serwisowej. Wtedy spadł na 18. miejsce w wyścigu. Na mecie Polak przyznał:

Start był niezły, ale specjalnie się nie pchałem na pierwszym zakręcie, gdyż auto nie miało początkowo pełnej mocy. Później miałem sporo problemów z oponami, ale wyczucie samochodu było o wiele lepsze niż dzień wcześniej. Na pit stopie straciłem dwie czy trzy sekundy, dzięki temu partner z zespołu mnie wyprzedził. Potem ja wyszedłem przed niego. Zostawił mi miejsce, to trzeba było to wykorzystać. Dzisiaj było lepiej niż wczoraj, choć był to wyścig żółwia.

Kubica znakomicie wyprzedził Russella, ale potem musiał zjechać na nieplanowaną wymianę opon

Hamilton odniósł 83. zwycięstwo w karierze, ale w Meksyku jeszcze nie zapewnił sobie tytułu mistrzowskiego. Tak by się stało tylko w przypadku, gdyby jego partner z teamu Bottas zajął czwarte - lub niższe - miejsce.

Hamilton na podium w barwach jednego zespołu stał już 100 razy. Lepszy w historii w tym zestawieniu jest tylko Schumacher

Na liście pechowców w Meksyku na pierwszym miejscu znalazł się Brytyjczyk Lando Norris z McLarena. W jego samochodzie podczas zmiany opon na 14. okrążeniu mechanicy źle dokręcili jedno koło. Bolid ruszył, ale został zatrzymany i ręcznie zepchnięty przez serwis na stanowisko. W sumie kosztowało to dobrze ponad minutę, Norris wrócił na tor, ale straty miał tak duże, że został wycofany z wyścigu.

O pechu może mówić również Charles Leclerc. Zmiana opon w jego bolidzie trwała około sześciu sekund, gdyż były problemy z dokręceniem wszystkich kół, Leclerc po tym pit stopie nie był już w stanie nawiązać walki z konkurentami z Mercedesa, którzy zdecydowali się tylko na jedną zmianę ogumienia. A w Meksyku okazało się, że twarde opony w bolidzie Hamiltona, Bottasa i Vettela wytrzymały trudy ponad czterdziestu okrążeń. Zawiodła taktyka ekipy Ferrari, która liczyła, że Hamilton i Bottas będą musieli po raz drugi zawitać do pit stopu.

Klasyfikacja wyścigu

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

 

#Robert Kubica #Formuła 1 #Williams #Lewis Hamilton

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
redakcja
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo