- Zagraliśmy dobry mecz, z czego się bardzo cieszymy. Wygraliśmy zasłużenie. Wiemy jednak, że to co najważniejsze, dopiero przed nami. Od jutra z pokorą zaczynamy przygotowania do kolejnych spotkań - mówi po zwycięstwie 6:0 nad Bruk-Betem Termalica Nieciecza Jacek Magiera.
Legia nigdy wcześniej nie umiała pokonać Słoni z Niecieczy. W czterech poprzednich spotkaniach dwa razy przegrywała na wyjeździe, a na Łazienkowskiej remisowała 1:1. Teraz sięgnęła po ważne zwycięstwo, które doda jej pewności przed środowym hitem kolejki z Lechem.
- To zwycięstwo smakuje jak każde inne. Zdobyliśmy trzy punkty i bardzo nas to cieszy. Statystyki spotkań z Bruk-Betem mnie nie interesowały, liczyło się tylko to starcie, które było przed nami. Dobrze zaczęliśmy ten mecz, drużyna została nagrodzona szybko zdobytymi dwoma bramkami, a potem dołożyliśmy jeszcze cztery - wskazuje Magiera.
W mediach pojawiły się informacje, że do końca sezonu legioniści nie będą już celebrować zwycięstw i Magiera po części potwierdził to stanowisko.
- Nikomu niczego nie zakazywałem. Oczywiście, że cieszymy się z tego zwycięstwa. Ale teraz nie będziemy śpiewać i tańczyć po pojedynczych meczach, bo mamy swój cel - mistrzostwo Polski. Czy zobaczycie jeszcze w Internecie filmiki z radości w szatni? Oczywiście. Jestem zadowolony, że mamy trzy punkty i nikt nie złapał kontuzji. Jestem zadowolony, że strzeliliśmy tyle goli i mimo wysokiego prowadzenia nie zabrakło nam koncentracji. Cieszę się też z tego, że po meczu zadowoleni byli moi piłkarze - powiedział.
Źródło: niezalezna.pl
#ekstraklasa #Bruk-Bet Termalica Nieciecza #Legia Warszawa #Legia
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
mch