Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Zmasowany nocny atak na Ukrainę. Polska poderwała myśliwce. "Dowódca uruchomił wszystkie siły"

W związku z kolejnym atakiem Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy, odbyło się wzmożone operowanie lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej. Poinformowało o tym Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji - poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości.

Reklama

Podjęte kroki mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa na terenach graniczących z zagrożonymi obszarami.

Dowództwo Operacyjne RSZ monitoruje bieżącą sytuację, a podległe siły i środki pozostają w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji

– czytamy w komunikacie opublikowanym na portalu X.

Później poinformowano o zakończeniu działań. "Uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej" - czytamy.

Zmasowany atak na Ukrainę

W nocy z piątku na sobotę na terytorium niemal całej Ukrainy ogłoszony został alarm lotniczy z powodu zagrożenia zmasowanymi atakami rosyjskich rakiet i dronów. Co najmniej jedna osoba zginęła, a trzy zostały ranne w wyniku rosyjskiego ataku powietrznego na Odessę. 

Alarm powietrzny około godz. 3 w nocy polskiego czasu ogłoszono w Kijowie, a następnie w obwodzie kijowskim oraz większości regionów Ukrainy. Alarm powietrzny został ogłoszony również w regionach zachodnich. Ukraińskie siły obrony przeciwlotniczej informowały też o rosyjskich rakietach, lecących w kierunku obwodów: dniepropietrowskiego, charkowskiego, połtawskiego i czerkaskiego. Siły zbrojne poinformowały również o rakietach kierujących się w stronę Dniepru, Pawłohradu i Berdyczowa w obwodzie żytomierskim.

Źródło: PAP
Reklama