Od października komunikacja miejska z Olsztyna dojedzie do Olsztynka. Gminy Olsztyn i Olsztynek, oraz leżąca na ich trasie gmina Stawiguda, podpisały w tej sprawie stosowne porozumienia.
Jak powiedział na konferencji prasowej prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz, dziennie z gmin Olsztynek i Stawiguda przyjeżdża do Olsztyna 17 tys. aut. Także z Olsztyna wiele osób dojeżdża do pracy do sąsiednich gmin, ponieważ prężnie rozwijają się one gospodarczo.
Z Olsztyna do Olsztynka będzie można jeździć na bilecie miejskim, który kosztuje 3 zł oraz na biletach sieciowych. Po drodze autobus będzie zatrzymywał się m.in. w Ameryce, gdzie znajduje się duży szpital rehabilitacyjny dla dzieci oraz przy skansenie w Olsztynku. "Jeden z przystanków będzie ulokowany niemalże pod bramą firmy Zalando, która właśnie u nas powstaje" - podkreślił Bogusław Kowalewski, zastępca burmistrza Olsztynka.
Po drodze z Olsztynka do Olsztyna autobusy miejskie będą zatrzymywały się m.in. w miejscowościach Tomaszkowo, Dorotowo, Miodówko, czy Gryźliny.
Za komunikację z Olsztynem gmina Olsztynek zapłaci 215 tys. zł, zaś gmina Stawiguda - 200 tys. zł.
Do drugiej z tych gmin autobusy miejskie z Olsztyna jeżdżą już do 1 września. "Cieszą się ogromną popularnością wśród młodzieży szkolnej" - podkreśliła wójt Irena Derdoń i dodała, że jej gmina negocjuje kolejne połączenia komunikacji publicznej z Olsztyna do miejscowości Bartążek i Ruś. "Takie są oczekiwania mieszkańców" - przyznała Derdoń.
Komunikacja publiczna z Olsztyna dojeżdża też do leżących na północ od miasta Dywit.