Gazeta Polska: Chcieli zagłodzić PiS, zmobilizowali Polaków Czytaj więcej!

Nie udało się przesłuchać Zbigniewa S. Powód? „Ma problemy zdrowotne”

W czwartek rano Zbigniew S. miał zostać doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie miały mu zostać przedstawione zarzuty m.in. wyłudzenia 2 mln podatku VAT. Do przesłuchania jednak nie doszło, ponieważ Zbigniew S. zgłosił problemy zdrowotne. Lekarz ocenił, że do 14 czerwca wykonanie czynności z S. nie będzie możliwe.

fot. Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska

Jak ustaliła, dolegliwości zdrowotne Zbigniew S. zgłosił w Areszcie Śledczym Warszawa-Białołęka. Mężczyzna miał być w czwartek rano konwojowany do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, gdzie o godz. 9 zaplanowane było przesłuchanie go w charakterze podejrzanego. Do aresztu wezwano lekarza, który dotarł przed południem. 

Medyk ocenił, że stan zdrowia Zbigniewa S. nie pozwala na przeprowadzenie z nim przesłuchania, ani żadnych innych czynności procesowych do 14 czerwca. Przesłuchanie odbędzie się najprawdopodobniej we wtorek. Tego dnia Zbigniew S. ma być przesłuchiwany także w innym śledztwie praskiej prokuratury okręgowej, ale już jako świadek.

Wielokrotnie skazywany za liczne przestępstwa Zbigniew S. został sprowadzony z Holandii do Polski 2 czerwca na podstawie 7 listów gończych, które wystawiły za nim prokuratury i sądy w kilku regionach w kraju. W środę usłyszał on zarzuty w śledztwie Prokuratury Regionalnej w Warszawie dotyczącym wyłudzenia nieruchomości wartych ok. 5,5 mln zł. 

Jak przekazała prok. Katarzyna Skrzeczkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, w toku postępowania ustalono, że Zbigniew S. w okresie od maja 2011 r. do czerwca 2013 r. "wykorzystując przepisy, dzięki którym spółki nabywające nieruchomości miały prawo do odliczeń podatkowych", wyłudził od Skarbu Państwa ponad 2 mln zł. 

Usiłował również wyłudzić kwotę niemal 5 mln zł, do czego jednak nie doszło w wyniku działań kontrolnych urzędów skarbowych.
- podała prok. Skrzeczkowska. To właśnie w tej sprawie Zbigniewowi S. miały w czwartek zostać przedstawione zarzuty. 

Rzeczniczka prokuratury wyjaśniła, że S. wykorzystywał powiązane z nim spółki, które sporządziły fałszywe umowy kupna i sprzedaży trzech nieruchomości.

W nielegalnym procederze brała udział żona podejrzanego, Iwona S. oraz dwaj mężczyźni. Po wyłudzeniu pieniędzy przestępcy podjęli działania zmierzające do wyprania pieniędzy. W przypadku małżeństwa S. czynności te umożliwiły im kupno domu, w którym Zbigniew S. mieszkał przed ucieczką z Polski przed organami ścigania.

- przekazała Katarzyna Skrzeczkowska. Inną nieruchomość przepisał na swojego kilkunastoletniego syna.

Postanowienie o przedstawieniu Zbigniewowi S. sześciu zarzutów oszustwa lub usiłowania oszustwa, sześciu zarzutów wyłudzenia zwrotu podatku oraz dwóch zarzutów dotyczących prania pieniędzy zostało wydane jeszcze w 2020 r., ale nie został od przesłuchany w charakterze podejrzanego. W grudniu 2020 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie wydał postanowienie o zastosowaniu aresztu wobec Zbigniewa S. W styczniu 2021 r. za podejrzanym wydano Europejski Nakaz Aresztowania.
 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

 

#Zbigniew S. #prokuratura

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Wczytuję ocenę...
Wideo