Tusk w Sejmie: Część dronów nadleciało bezpośrednio z Białorusi

Donald Tusk zwrócił się do marszałka Sejmu Szymona Hołowni z prośbą o możliwość na forum Sejmu wygłoszenia stanowiska rządu w związku w wielokrotnym bezprecedensowym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony.

• Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę

Wszyscy mamy poczucie szczególności tej chwili - zaczął premier. Dodał, że chodzi o bezprecedensowe naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej oraz ryzykiem otwartego konfliktu.

Z najświeższych informacji Sztabu Generalnego wynika, że o godz. 22 we wtorek w nocy napłynęły pierwsze komunikaty o masowym ataku rosyjskich dronów i rakiet na Ukrainę.

Ok. godz. 23 odnotowano pierwsze naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Ostatnie odnotowano ok. godz. 6.30. 

Odnotowano i precyzyjnie namierzono 19 przekroczeń. Nie są to ostateczne dane.

Po raz pierwszy drony nadleciały bezpośrednio ze strony Białorusi - poinformował Tusk.

Najprawdopodobniej zestrzelono cztery lub więcej dronów. Potwierdzone są jak dotąd trzy przypadki. Kolejne są trudne do zweryfikowania ze względu na panujące trudne warunki pogodowe. Sprawdzenie tego trwa od godzin nocnych.

- Ostatni z dronów został zniszczony o godz. 6.45 - podał premier.

Apelował o ostrożność w przypadku znalezienia jakichkolwiek szczątków drona.

Szef rządu poinformował, że nikt nie ucierpiał w wyniku rosyjskiego ataku.

Współpraca bez podziału

Tusk wspomniał o swoim spotkaniu z prezydentem Karolem Nawrockim w godzinach porannych w Dowództwie Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych. Podkreślił, że w obliczu ataku przeciwnika, a w tym wypadku wroga, "jak należy nazywać naszego wschodniego sąsiada" jedność ośrodków wszystkich ośrodków decyzyjnych.

Zaznaczył, że w tej chwili współpraca m.in. z prezydentem odbywa się w pełnym porozumieniu.

Premier poinformował, że w porozumieniu z prezydentem Karolem Nawrockim podjęli decyzję o złożeniu wniosku formalnego o uruchomienie art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego.