Na 4 czerwca Donald Tusk zaplanował marsz, którzy ma przejść ulicami Warszawy. Jak zapewnia, odbędzie się on "przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami i demokratyczną, europejską Polską". Co na to politycy reszty opozycyjnych partii? "Tusk powinien zaprosić, a nie wzywać". Odnośnie właśnie ich postawy na portalu wyborcza.pl pojawił się apel Przemysława Urbańczyka, który nie przebiera w słowach. - Jesteście żałośni w swojej urażonej dumie drugorzędnych politykierów, którzy się dąsają, bo nie dostali zaproszeń na demonstrację 4 czerwca wykaligrafowanych ręcznie na czerpanym papierze i dołączonych do wielkich bukietów róż - pisze. Co więcej: polityków opozycji (za wyłączeniem, rzecz jasna, PO) autor wysyła do piekła, by "smażyli się we własnym towarzystwie".
Po przyjęciu przez Sejm ustawy o powołaniu komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów na opozycji zaczął się popłoch. Politycy Platformy Obywatelskiej, a także sprzyjające im osobistości, sami stwierdzają, że działania te dotkną szefa PO Donalda Tuska. Ten z kolei na Twitterze stwierdził, że nie potrzebuje wsparcia, a determinacji od swoich zwolenników i zapowiedział marsz, który ma być jej wyrazem. Wydarzenie ma odbyć się 4 czerwca w Warszawie.
Problem w tym, że, jak donosił kilka dni temu portal wyborcza.pl, tylko politycy Nowej Lewicy całkowicie popierają ten pomysł Donalda Tuska. Przedstawiciele PSL "narzekają, że Tusk powinien zaprosić, a nie wzywać", zaś politycy Polski 2050 Szymona Hołowni wskazują, iż przewodniczący Platformy Obywatelskiej "zaproszenie skierował do ludzi, a nie do partii opozycyjnych", w związku z tym, nie wybierają się na marsz.
Poseł klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Śmiszek:
– 4 czerwca to dzień ważny nie tylko dla sympatyków Platformy, ale dla wielu Polaków. Warto wspierać mobilizację opozycji, każdą inicjatywę będącą formą protestu przeciwko siedmiu latom haniebnych rządów prawicy.
Polityk PSL Paweł Gancarz:
– Potrzebne są szczere intencje, partnerskie zasady, cel mamy wspólny. Wystarczy, jeśli Donald Tusk, zamiast wzywać, zaprosi liderów opozycji, wówczas zostawiam wszystko i jadę do Warszawy.
Zenon Madej z Polski 2050 Szymona Hołowni:
– Wyborów nie wygrywa się w Warszawie. Czas zrozumieć, że Polska to nie tylko Warszawa. (...) Donald Tusk skierował zaproszenie do ludzi, a nie partii opozycyjnych i tego mi zabrakło.
Odnośnie tej sytuacji na portalu wyborcza.pl pojawił się dziś apel Przemysława Urbańczyka, który nie przebiera w słowach. Co więcej: polityków opozycji (za wyłączeniem, rzecz jasna PO) autor wysyła do piekła, by "smażyli się we własnym towarzystwie".
- Panie Biedroń, Panie Hołownia, Panie Kosiniak-Kamysz, Panie Zalewski, Panie Zandberg (kolejność alfabetyczna) i wszyscy pozostali pożal się Boże „opozycjoniści". Od kilku dni z rosnącym obrzydzeniem oglądam Was i słucham, jak wspinacie się na szczyty pustej retoryki, żeby wytłumaczyć, dlaczego nie weźmiecie udziału w rocznicowej demonstracji zwoływanej na 4 czerwca
- Jesteście żałośni w swojej urażonej dumie drugorzędnych politykierów, którzy się dąsają, bo nie dostali zaproszeń wykaligrafowanych ręcznie na czerpanym papierze i dołączonych do wielkich bukietów róż. Macie na względzie tylko swoje własne interesy mierzone w skali partii mniej lub bardziej kanapowych. Boicie się odspawania od swoich stołków, które są może maleńkie, ale własne
Zdaniem autora, chodzi im wyłącznie "o władzę i o forsę", gdyż boją się utraty pracy w Sejmie, ponieważ nic nie potrafią "poza uprawianiem zaściankowej polityczki".
I dodaje: "Jedźcie do Pacanowa, tam może Was podkują (...) Nie liczę na żadną Waszą refleksję i w bezsilnej złości mogę tylko jak Felicjan Dulski życzyć Wam smażenia się w piekle – we własnym towarzystwie!".
Po tym "apelu" zawrzało. Nie tylko wśród polityków wymienionych partii.
Co za żałosny apel…
— Krzysztof Śmiszek (@K_Smiszek) April 22, 2023
To teraz każdy może napisać apel, który w istocie jest publicznym wyrzyganiem się i obrażaniem ludzi, i go @gazeta_wyborcza opublikuje? Bez weryfikacji prawdziwości stawianych tez (np. apelowanie do @RobertBiedron, żeby poszedł, chociaż ten przecież powiedział, że idzie)?
— Anna-Maria Żukowska 💁🏻♀️ #Lewica 🇵🇱🏳️🌈🇺🇦 (@AM_Zukowska) April 22, 2023
Ja już pisałem: przeciwnicy jednej listy będą siedzieli w jednej celi....
— KRosenkiewicz #BabiesLivesMatter (@KRosenkiewicz) April 22, 2023
To juz jest dramat jak środowisko PO "zachęca" do wspólnoty i jedności. Jest coraz gorzej. Zaraz zaczną zastraszać. W sumie juz zaczęli.
— Niebieski (@bluehorsepl) April 22, 2023
Doskonały apel, grajcie na plecy PO No bo tylko peło może być realna przeciwwaga, macie grać na her Tuska, jak nie to jesteście onucami i potykaczami PiSu po prostu żałosna retoryka, PO nigdy z piedestału nie zejdzie by samemu prosić o pomoc, tp się nigdy nie zmieni
— Das (@Das80250126) April 22, 2023
Cokolwiek co nie jest hołdem lennym wobec Tuska i zapisaniem się do PO to jest działanie "na szkodę opozycji" wg tego rodzaju fanatyków.
— Fidel Sarkastro (@FidelSarkastro) April 22, 2023
Ale szmatławiec z tej wyborczej, że jakieś publiczne wyrzyganie się jest wrzucany bez w ogóle żadnego sprawdzenia.
— Jarosław Drzymalski #Lewica 🇵🇱❤️🇺🇦 (@Drzymalski_) April 22, 2023
Robert Biedroń zadeklarował, że politycy Lewicy wezmą udział w marszu, a mimo to wylały się pomyje.
Czy wyborcza przeprosi i napisze sprostowanie? pic.twitter.com/B6cIdYvwIj