Premier Morawiecki w Karpaczu o Unii Europejskiej: Ta maszyna, która służy największym graczom, zacina się

Środa to drugi dzień odbywającego się w Karpaczu XXXI Forum Ekonomicznego. Podczas inaugurującego ten dzień na Forum przemówienia, premier Mateusz Morawiecki mówił o przygotowanych przez rząd projektach, które mają pozwolić gospodarce wyjść z kryzysu.

- Pierwszy to te [projekty] dotyczące ludzi. Kryzys zawsze uderza w portfele mieszkańców, przede wszystkim tych, którzy najmniej mogą, są najbardziej wrażliwą częścią społeczeństwa - stąd dodatki osłonowe, tarcza antyinflacyjna, obniżka podatków. To pierwszy zestaw zmian, które wprowadziliśmy po to, by złagodzić skutki kryzysu dla ludzi. Drugi - to wszystko to, co robimy w sferze makro. Staramy się stabilizować finanse publiczne, że "perfect storm" polega na tym, że zacina się mechanizm psychologiczny, coraz słabiej działają inwestycje, a z drugiej strony mamy do czynienia z zapaścią gospodarczą w głowach ludzi, która skłania do nadmiernej wstrzemięźliwości w kwestii ponoszenia ryzyka gospodarczego. (...) Drugi filar polegał na przygotowaniu programów inwestycyjnych. Z BGK przygotowaliśmy programy, które tworzą montaż finansowo-kredytowy pod realizację projektów inwestycyjnych, bo tak możemy stworzyć koło zamachowe do wyjścia ze spirali kryzysu

- wskazywał szef polskiego rzadu.

Dodał, że widać, że obecny kryzys jest kryzysem co najmniej ogólnoeuropejskim, a nawet globalnym.

- Musimy mieć także odpowiedź na poziomie europejskim, a nawet globalnym. Dlatego ważne, by KE podejmowało szybko działania. Niezależnie od tego, jak oceniamy UE - jedno jest pewne, proces podejmowania decyzji, zwłaszcza gdy szybko zmieniają się okoliczności, jest bardzo powolny. Ta maszyna, która służy największym graczom, zacina się. To obserwacje nie tylko moje, ale także wielu innych mniejszych państw. Mamy strukturalną niedoskonałość w procesie podejmowania decyzji. Reakcja jest potrzebna szybka, ale proces reagowania jest bardzo powolny

- powiedział Mateusz Morawiecki.

W tym kontekście powiedział o dwóch projektach, które proponuje polski rząd.

- Po pierwsze to zmniejszenie kosztów energii przez choćby czasowe zmniejszenie kosztów ETS. (...) Wiemy doskonale, że te pieniądze zaszyte przez wkomponowany w ceny energii koszt uprawnień do emisji CO2 jest rzeczywistym kosztem ponoszonym przez gospodarstwa domowe i firmy. (...) Drugie to zmiana mechanizmu kalkulowania cen. Jest zasada "merit order", wchodzenia do systemu tych źródeł, które są najbardziej zielone, dziś najdroższym źródłem jest gaz. Kto determinuje ceny gazu? Oczywiście jest to Rosja. Czy chcemy być w szponach Rosji przez kolejne miesiące, lata? Nikt nie zagwarantuje tego, ile będzie trwała wojna. Musimy stworzyć system, który może trwać dłużej. Odpowiedzią na kryzys jest taka metoda konstruowania cen, która doprowadzi do wyłączenia poza nawias matematyczny najdroższych źródeł - wskazał.

ZOBACZ PODOBNE

To najprostszy sposób obniżenia cen energii