- Ta wojna musi być wygrana, Rosja musi ją przegrać. Niestety, jak widać, tę wojnę da się wygrać lub przegrać jedynie na polu walki, a dyplomacja jest narzędziem, które okazuje się do tej pory nieskuteczne - powiedział w RMF FM prof. Krzysztof Szczerski, ambasador RP przy ONZ w Nowym Jorku.
Antonio Guterres złoży wizytę w Moskwie w najbliższy wtorek; spotka się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Odbędzie również robocze spotkanie z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem.
- Misja sekretarza generalnego wynika z mandatu, jaki otrzymał od całego ONZ, bo taka jest opinia zdecydowanej większości państw, która została wyrażona w rezolucji ONZ, że trzeba powstrzymać Putina od działań zbrojnych na Ukrainie. To jest jedyny sens tej wizyty - podkreślił Szczerski dzisiaj w radiu RMF.
Jak dodał, chodzi o "przedstawienie Putinowi opinii świata, a ona brzmi jednoznacznie: tę wojnę trzeba natychmiast przerwać, a sprawców, w tym także samego prezydenta Putina, osądzić".
- Nie ma dyskusji, to z czym mamy do czynienia, to jest agresja rosyjska, jest to napaść Rosji na sąsiednie państwo bez jakiegokolwiek uzasadnienia. W tym względzie nie ma pola do dyskusji o rzeczywistości. Ta wojna musi być wygrana, Rosja musi ją przegrać. Niestety, jak widać, tę wojnę da się wygrać lub przegrać jedynie na polu walki, a dyplomacja jest narzędziem, które okazuje się do tej pory nieskuteczne
- ocenił Szczerski.
Zapytany przez prowadzącego, czy zgadza się z prezydentem USA, Joe Bidenem, który nazwał Putina "zbrodniarzem wojennym", ambasador RP przy ONZ odpowiedział, że jego zdaniem "na terytorium Ukrainy są popełniane zbrodnie wojenne".
- odpowiedział Krzysztof Szczerski.
- To nie jest wojna Putina. To jest wojna imperializmu, który zagraża całemu światu.(..) To jest wojna Rosji z globalnym porządkiem. Nie mówmy, że to wojna Rosji z Zachodem, bo część państw uważa, że może się od tego odizolować i trzymać z daleka
- stwierdził.