Trzech agentów CBA, w tym dwóch członków ścisłego kierownictwa, zostało odsuniętych od pracy. Powód? Według naszych informacji są podejrzewani o powiązania ze światem przestępczym, m.in. z tzw. gangiem obcinaczy palców
Reklama
– pisze dzisiejsza "Wyborcza".
Gazeta wymienia, że rzekome informacje dotyczyć mają szefa stołecznego CBA, zastępcy dyrektora departamentu operacyjno-śledczego oraz agenta od lat pracującego przy operacjach specjalnych m.in. jako tzw. przykrywkowiec.
"Wyborcza" sugeruje również, że trzej agenci CBA mają być "ludżmi" obecnego kierownictwa. Powołując się na tajemniczych informatorów pisze, że "wszyscy trzej zostali latem zatrzymani i doprowadzeni na przesłuchania".
Czy postawiono im zarzuty, nie wiadomo – pisze dalej "Wyborcza".
Do sprawy odniósł się na Twitterze Maciej Wąsik, zastępca koordynatora służb specjalnych. Według sekretarza stanu w KPRM, cały artykuł "Wyborczej" to jeden wielki fake news.
Żaden agent CBA nie został zatrzymany, ani nie dostał zarzutów. Reszta nie warta komentowania. To pomówieniahttps://t.co/HRsRTYkg7E
— Maciej Wąsik