- Pomyślałam sobie, że naczelnik musiał sypiać tylko z pijanymi kobietami i ma głęboki uraz. Do zapłodnienia wszak nigdy nie doszło - to słowa posłanki Koalicji Obywatelskiej, Magdaleny Filiks. Wczoraj prezes PiS, Jarosław Kaczyński, podczas spotkania w Ełku mówił o niebezpieczeństwie alkoholizmu wśród kobiet. Problem ten od lat dostrzegany jest przez specjalistów, jednak po stronie opozycji stał się obecnie tematem kpin z szefa rządzącej partii.
- Pomyślałam sobie, że naczelnik musiał sypiać tylko z pijanymi kobietami i ma głęboki uraz. Do zapłodnienia wszak nigdy nie doszło. O stosowanie antykoncepcji go nie podejrzewam - to grzech - napisała na Twitterze posłanka z ramienia KO, Magdalena Filiks, przedstawiająca się na portalu jako "aktywistka, mama trójki dzieci, założycielka KOD".
Pomyślałam sobie, że naczelnik musiał sypiać tylko z pijanymi kobietami i ma głęboki uraz. Do zapłodnienia wszak nigdy nie doszło.
— Magdalena Filiks 🇵🇱🇪🇺 (@FiliksMagdalena) November 6, 2022
O stosowanie antykoncepcji go nie podejrzewam - to grzech.
Słowa, mające być nawiązaniem do wczorajszej wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, wywołały oburzenie wśród internautów.
Posłanka na sejm oskarżająca bez żadnych podstaw innego posła o wykorzystywanie pijanych kobiet… Co za upadek…
— Krzysztof W. Panek (@krzysztofwpanek) November 6, 2022
Posłanka na Sejm RP. https://t.co/hBjTWF2uWx
— Piotr Cielecki (@CieleckiPiotr) November 6, 2022
Matka trójki dzieci. Tylko tak tutaj zostawię. https://t.co/MdQddnr6UN
— Michał Greloch (@michalgreloch) November 6, 2022
Nie sądzę, by ten wpis powstał „na trzeźwo”. https://t.co/buDTV1w7gI
— Marzena Paczuska (@MarzenaPaczuska) November 6, 2022
Prezes PiS Jarosław Kaczyński w sobotę podczas spotkania z mieszkańcami Ełku pytany był m.in. o dalsze wsparcie dla rodziny. Podkreślił, że PiS zamierza podtrzymać wszystkie dotychczasowe działania i podjąć kolejne w celu zwiększenia dzietności.
- Jeżeli tylko sytuacja finansów publicznych będzie na to pozwalała, to te sprawy też będą załatwiane - powiedział i dodał, że kierunek wsparcia dzietności zostanie zachowany.
- Jest to potrzeba dzisiejszej Polski, bo dziś rodzi się dużo za mało dzieci, nie za mało, tylko dużo za mało
- zaznaczył.
Kaczyński podkreślił, że młode rodziny mają być wspierane poprzez budownictwo mieszkaniowe i inne zachęty materialne, które mają przełamywać "pewien opór kulturowy". Podkreślił, że Warszawa pomimo bogactwa jest terenem, na którym rodzi się stosunkowo mało dzieci. "Czyli to nie jest kwestia tylko materialna, to jest kwestia pewnego nastawienia ludzi, a w szczególności pań" - dodał.
- Jeżeli na przykład utrzyma się taki stan, że do 25 roku życia dziewczęta, młode kobiety, piją tyle samo co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie. Pamiętajcie, że mężczyzna żeby popaść w alkoholizm to musi pić nadmiernie przeciętnie przez 20 lat. Jeden krócej, drugi dłużej, bo to zależy od cech osobniczych, a kobieta tylko dwa
- zaznaczył.
Prezes PiS powiedział, że w latach 80., jeszcze w podziemiu pracował z "najlepszym specjalistą od alkoholizmu w Polsce". Ten opisując swoje doświadczenia z pracy jako ordynator na oddziale dla alkoholików mówił, że udało mu się wyleczyć z alkoholizmu "1/3 mężczyzn i żadnej kobiety". "Więc radzę z tym uważać, także młodym kobietom" - dodał.
Kaczyński zaznaczył, że nie jest zwolennikiem "bardzo wczesnego macierzyństwa", bo "kobieta musi dojrzeć do tego, aby być matką". - Ale jak do 25 roku życia daje w szyje to, trochę żartuję, ale nie jest to dobry prognostyk w tych sprawach - ocenił.
Problem rosnącego spożycia alkoholu wśród kobiet, także młodych, jest zauważany coraz częściej przez ekspertów. Zdaniem Polskiej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, nawet 1,5 mln Polek ma problem z uzależnieniem alkoholowym lub pije ryzykownie.
"W ostatnich latach zauważyć można niepokojącą tendencję - rośnie liczba nadmiernie pijących młodych kobiet i dziewcząt, a ich poziom picia (co do ilości i częstości spożywanego alkoholu) zbliża się do poziomu picia mężczyzn. Kobiety pijące najwięcej alkoholu to osoby w wieku od 18 do 29 lat, pozostające w stanie wolnym (panny i osoby rozwiedzione), mieszkanki miast (powyżej 50 tys. mieszkańców), uczące się i studiujące oraz bezrobotne"
- czytamy na stronie PARPA.
Opozycja w Polsce postanowiła jednak zakpić ze słów Kaczyńskiego, czego przejawem był wpis Filiks, ale także lidera PO, Donalda Tuska, czy adwokata Romana Giertycha.
Kaczyński stwierdził dziś, że Polki za mało rodzą, bo za dużo piją. Dodał, że chce być bufetem. I że władza w Polsce jest dziś ciepła i prężna. Można z ulgą odetchnąć, nasz kraj jest w dobrych rękach.
— Donald Tusk (@donaldtusk) November 5, 2022
„Jeśli kobieta daje w szyję, dzieci z tego nie będzie” - powiedział dziś w Ełku prezes Kaczyński.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) November 5, 2022
Hm. Normalnie znawca się znalazł.
Tak postawę opozycji skomentował dzisiaj w TVN24 socjolog, prof. Andrzej Zybertowicz.
.@AndZyberto jak zwykle w punkt o opozycji. @tvn24kawa ⤵️ pic.twitter.com/Y9fYM6A50a
— Edyta Kazikowska (@ekazikowska) November 6, 2022