Sanktuaria nie mogą być miejscem manifestowania nienawiści względem grup politycznych, społecznych lub etnicznych - napisał przewodniczący Rady KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek w przesłaniu o pielgrzymowaniu narodowym pt. "Być pielgrzymem pokoju".
W liście opublikowanym na oficjalnej stronie Episkopatu bp Zadarko zaznaczył, że w roku setnej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę Rada KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek czuje się w obowiązku przypomnieć, na czym powinno polegać pielgrzymowanie do sanktuariów i miejsc świętych, w szczególności mające charakter pielgrzymek narodowych.
- W kulturze polskiej obecny jest piękny fenomen pielgrzymowania. Grupy wiernych – kierując się zasadami miłości do Boga i bliźniego, kultu Matki Bożej i świętych, a także łącząc swą wiarę z miłością do Ojczyzny – wpisują się w wielowiekową tradycję pielgrzymowania narodowego
- przypomniał hierarcha. Jednak - podkreślił - łączenie pielgrzymki ze sprawami społecznymi ma sens jedynie "w kontekście miłości, pojednania i poszukiwania świętości życia".
- Takim właśnie duchem cechowały się pielgrzymki narodowe, szczególnie gdy Polska przeżywała burze dziejowe i groziły jej największe niebezpieczeństwa. Nawet wówczas jednak nie były one wymierzone przeciw drugiemu człowiekowi, lecz w opozycji do zła i grzechu, zniewolenia i narodowych wad. Niezwykle budujące i podnoszące na duchu były te pielgrzymki, podczas których w sanktuariach brzmiały słowa pieśni i modlitw dziękczynnych za wolność i niepodległość Ojczyzny
- ocenił bp Zadarko.
Przypomniał, że pielgrzymki narodowe odbywały się bardzo rzadko i były związane z najważniejszymi wydarzeniami w dziejach narodu i Kościoła, np. po zwycięskiej wojnie z bolszewikami w 1920 r., z okazji poświęcenia narodu polskiego Niepokalanemu Sercu Maryi w 1946 r., w związku z Milenium Chrztu Polski w 1966 r. i ostatnio w 1050. rocznicę tego wydarzenia, a także przy okazji pielgrzymek do Polski papieża Jana Pawła II i jego następców.
Bp Zadarko przytoczył fragment dokumentu KEP z 2017 r. pt. "Chrześcijański kształt patriotyzmu", w którym czytamy, że w polskiej kulturze funkcjonuje "model patriotyzmu gościnnego, włączającego, inspirującego się najlepszym dorobkiem sąsiadów i całej chrześcijańskiej, europejskiej kultury. Patriotyzmu, dzięki któremu Polakami stawali się ci, którzy Polakami zostać chcieli, bez względu na swoje pochodzenie czy pochodzenie ich przodków".
- Dlatego sytuacja, w której jakieś środowiska – powołując się na własną ideologię lub doktrynę polityczną – przypisują sobie wyjątkowe prawo do reprezentowania Narodu Polskiego, prowadzi do nieuprawnionego zawłaszczenia tytułu pielgrzymki narodowej, a w konsekwencji do wykluczenia innych grup społecznych tworzących Rzeczpospolitą
- ocenił bp Zadarko.
Zgodnie z tą tradycją "sanktuaria nie mogą być miejscem manifestowania nienawiści względem grup politycznych, społecznych lub etnicznych".
- Nacjonalista nie jest więc patriotą. Prawdziwy patriota, miłujący swój naród, nie ulega agresji i instynktom nakazującym wykluczanie i stygmatyzowanie społeczne innych osób, różniących się światopoglądem, wiarą, pochodzeniem etnicznym czy odcieniem skóry
- czytamy w liście.
Jak podkreślił bp Zadarko, modlitwa przy obrazie Matki Bożej Jasnogórskiej jednoczyła Polaków niezależnie od ich pochodzenia, wieku, zawodu, poglądów społecznych lub politycznych.
- Jest ona otwarta dla wszystkich ludzi dobrej woli spragnionych duchowego umocnienia, ale także pojednania i leczenia podziałów. Nasze narodowe sanktuarium uczyło prawdziwego patriotyzmu, który wyraża się w trosce o wspólną Ojczyznę, w pracy dla jej dobra, w budowaniu jedności i pokoju. Słusznym więc wydaje się kierowanie do organizatorów, uczestników i duszpasterzy pielgrzymek prośby o wierność takiemu podejściu, o roztropność i uszanowanie świętości miejsca, jakim dla naszego narodu jest Jasna Góra, inne sanktuaria i kościoły
- napisał hierarcha.
Dodał, że elementy patriotyczne - flagi narodowe, sztandary kombatanckie, stroje uczestników - nie są czymś niewłaściwym podczas liturgii pod warunkiem, że nie wywołują wzburzenia i sporów ideologicznych.
- Instrukcje liturgiczne nakazują unikania celebracji mszy św. w celu stworzenia okazałego widowiska oraz nadawania jej stylu podobnego do ceremonii świeckich. W przestrzeni świętej nie ma też miejsca na symbole grup wzbudzających spory w społeczeństwie i doprowadzających do podziału wspólnoty Kościoła. Historyczne znaki patriotyczne przechowywane w kościołach z okresu zaborów lub reżimu komunistycznego są wyrazem jedności z narodem, ale nie z ideą partyjną lub polityczną. Podobnie nie ma miejsca na alternatywne znaki gorliwości uczuć i język mający znamiona kultury lub subkultury typowo świeckiej albo związanej ze sporem ideologicznym wewnątrz wspólnoty kościelnej. Niereligijne symbole eksponowane na pielgrzymce nie mogą być sprzeczne w swoim przekazie ze znaczeniem świętego miejsca i czasu, z nauką Kościoła o patriotyzmie
- zaznaczył bp Zadarko.
Wyjaśnił, że "często głoszone tzw. kazania patriotyczne nie mogą sprawiać wrażenia przemówień ideologicznych na usługach pielgrzymującej grupy". Na zakończenie zachęcił wiernych, by przeżywali pielgrzymowanie na Jasną Górę i innych sanktuariów "w duchu zatroskania o Ojczyznę, głębokiego skupienia i szczerej modlitwy".