Donald Trump się nie patyczkuje! Zmieszał z błotem gwiazdę Hollywood za parodiowanie go
Donald Trump nie znosi, gdy - jego zdaniem - "mierny aktor" Alec Baldwin parodiuje go w znanym programie telewizji NBC Saturday Night Live! (Sobotnia noc na żywo!). Prezydent USA podzielił się swoją opinią o Baldwinie, oczywiście na Twitterze.
Polscy politycy partii rządzącej wykazują się sporą dozą cierpliwości wobec "popisów" Macieja Stuhra i reszty. Przynajmniej w porównaniu do Donalda Trumpa.
Prezydent USA w serii tweetów (dosł. ćwierknięć) o świcie w piątek stwierdził, że aktor teatralny, filmowy i telewizyjny, 59-letni Alec Baldwin, „którego umierająca, mierna kariera została ocalona dzięki potwornemu parodiowaniu mnie w programie SNL (Saturday Night Live) teraz mówi, że granie mnie było męczarnią. Alec, to była męczarnia dla tych wszystkich, którzy zostali zmuszeni do oglądania".
Alec Baldwin, whose dying mediocre career was saved by his terrible impersonation of me on SNL, now says playing me was agony. Alec, it was agony for those who were forced to watch. Bring back Darrell Hammond, funnier and a far greater talent!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 2 marca 2018
Powodem tej “Twitterowej furii” prezydenta był wywiad, jakiego udzielił właśnei Alec Baldwin dla branżowego czasopisma "Hollywood Reporter”.
Baldwin, który nie kryje swoich lewicowych sympatii, zapytany, jak długo jest w stanie występować, parodiując Donalda Trumpa w programach kultowego "Saturday Night Live!", powiedział, że "za każdym razem wcielanie się w rolę Trumpa to męczarnia. Męczarnia! Nie mogę dłużej":
"Mógłbym wyjść na ulicę, stanąć na którymkolwiek rogu, poklepać dziesięć osób po ramieniu i każda z nich byłaby bardziej wykwalifikowana pod względem etycznym, moralnym, intelektualnym i spirytualnym (aby zostać prezydentem) niż Trump".
Alec Baldwin, wcielając się w rolę Trumpa, występuje w towarzystwie półnagiego Putina (którego gra aktor Beck Bennett).
Znawcy telewizji przyznają poniekąd Trumpowi rację: Alec Baldwin i zespół Saturday Night Live! zawdzięczają prezydentowi Trumpowi i jego administracji renesans powodzenia po ośmiu "chudych latach", kiedy zespół SNL! nie potrafił jakoś śmiać się z demokratycznej administracji prezydenta Baracka Obamy.
Alec Baldwin dzięki swoim parodiom Trumpa otrzymał nagrodę Emmy - telewizyjnego odpowiednika Oscara. Mówi się też, że Baldwin będzie autorem i oczywiście wystąpi w głównej roli w musicalu o Trumpie na Broadway'u.
Źródło: niezalezna.pl, PAP
Wczytuję ocenę...
