Dzisiaj musimy wzmacniać nasze zdolności, wzmacniać produkcję przemysłu obronnego, to absolutnie konieczne - podkreślił w środę w Warszawie sekretarz generalny NATO Mark Rutte. Musimy robić to samo co nasi przeciwnicy - ciąć biurokrację i wdrażać nowe rozwiązania - dodał.
W środę po południu premier Donald Tusk spotkał się w KPRM z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte, który składa wizytę w Warszawie.
Rutte podkreślił na wspólnej konferencji prasowej z premierem Tuskiem, że żołnierze Północnokoreańscy nie trafili do Rosji za darmo. "Władimir Putin z Moskwy płaci za to, płaci nie tylko pieniędzmi, ale również technologią rakietową dostarczaną Korei Północnej. Co stanowi zagrożenie nie tylko dla nas, ale również dla Korei Południowej, dla Japonii i dla Stanów Zjednoczonych" - zaznaczył sekretarz generalny NATO.
Wyraził zadowolenie, że Polska wyraża gotowość do wzmacniania i budowania więzi z regionem Indopacyfiku. "Jak również cieszy mnie niezachwiane wsparcie Polski dla Ukrainy" - dodał Rutte.
"Dzisiaj musimy wzmacniać nasze zdolności, wzmacniać też produkcję przemysłu obronnego, to jest absolutnie konieczne" - podkreślił.
Według niego, "ten potencjał jest nam potrzebny szybciej". "Te wszystkie wnioski, które płyną w tej chwili z działań mają być natychmiast wdrażane w działalność przemysłową. To się właściwie już dzieje po stronie naszych przeciwników. Tak jest w Chinach, tak jest w Rosji. I musimy robić to samo - ciąć całą biurokrację i wdrażać nowe rozwiązania" - powiedział Rutte.
Przed godz. 18 w Pałacu Prezydenckim rozpoczęło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z szefem NATO. To pierwsza wizyta Ruttego jako sekretarza generalnego NATO w Warszawie. Holender pełni tę funkcję od początku października - wcześniej, od 2014 r., szefem NATO był Jens Stoltenberg.