Burmistrz Głuchołaz zaapelował do mieszkańców miasta i niżej położonych wiosek, którzy mieszkają w pasie do 200 metrów od rzeki o samoewakuację. Zdaniem samorządowca poziom wody w Białej Głuchołaskiej jest tak wysoki, że rzeka może zniszczyć most tymczasowy i wedrzeć się za wały.
Paweł Szymkowicz powiedział PAP, że ze względu na bardzo wysoki poziom wody w Białej Głuchołaskiej zaapelował do mieszkańców miasta i osób z miejscowości poniżej Głuchołaz mieszkających blisko rzeki, by możliwie szybko przenieśli się w bezpieczne miejsca.
Biała Głuchołaska nigdy nie była tak wysoko, a wody nadal przybywa. Między rzeką a konstrukcją mostu tymczasowego w na drodze krajowej nr 40 w Głuchołazach praktycznie nie ma już przerwy. Istnieje realne ryzyko, że woda uszkodzi most, przeleje się przez wały
Szymkowicz przewiduje, że, jeżeli tak się stanie, "woda, ze względu na ukształtowanie terenu, będzie mogła wrócić do swojego koryta dopiero po zalaniu Bodzanowa i Świętowa".
Dlatego apeluję do wszystkich mieszkańców z terenów zagrożonych, by rozważyli udanie się możliwie szybko do rodzin, znajomych, w bezpieczne miejsce. Gdy zawyją syreny alarmowe, może być już za późno"
Burmistrz poinformował, że koło Bodzanowa woda uszkodziła wały. Istnieje ryzyko, że konstrukcja mostu spiętrzy wodę i skieruje ją do centrum miasta Głuchołazy. Zdaniem samorządowca sytuacja powinna wyjaśnić się w ciągu kilkudziesięciu najbliższych godzin.
Widok na most Andrzeja i Białkę z ul. Andersa#głuchołazy #glucholazy #powódź #powodz pic.twitter.com/8CsHIb4pRv
— Matt Goldyn (@golcheck) September 14, 2024
Żołnierze 10 Opolskiej Brygady Logistycznej rozpoczęli przewożenie ciężkiego sprzętu, w tym amfibii z 1 Pułku Saperów w Brzegu, który może być użyty do ewakuacji ludzi i mienia z zagrożonego terenu.