Ten wpis Elizy Michalik wzbudził na Twitterze ogromne kontrowersje
Tweet udostępniony ponad 100 razy, wywołał reakcję polityków lewicy, Radosława Sikorskiego i rzecznika PSL. Ze zmanipulowanej wersji wypowiedzi posłanki Kloc skorzystała oczywiście również Platforma Obywatelska:- Izabela Kloc z PiS teraz w Polsat News: "Media publiczne krytykują rząd. W demokracji to niedopuszczalne" - napisała Michalik

Słów oburzenia pojawiło się mnóstwo, póki nie okazało się, że Michalik słowa posłanki skopiowała, manipulując ich treścią.
Oryginalną wypowiedź Izabeli Kloc w całości przytoczył serwis 300polityka.pl
„Jeśli się ma argumenty, to trzeba mieć możliwość, żeby te argumenty wyłożyć. A dziś jest taka sytuacja, że publiczne media zawzięły się i stwierdziły, że w tej chwili ich rolą jest obrona interesów opozycji parlamentarnej – PO, PSL – a PiS, które głosem większości Polaków objęło rządy w Polsce, jest ustawiane do kąta. Jest totalna krytyka tego, co robi PiS. A media publiczne przede wszystkim powinny służyć Polakom. Mają służyć rzetelnej informacji, temu, by Polacy w sposób wiarygodny i konkretny dowiadywali się o tym, co planuje i robi rząd. A dziś media publiczne zajmują się tylko i wyłącznie krytyką rządu. To jest w demokracji parlamentarnej niedopuszczalne” - powiedziała posłanka PiS w Polsat News.
Eliza Michalik znana jest z kopiowania cudzych tekstów i podpisywania ich jako swoich. W 2003 r. w tekście "Eksmisja to dobry interes", wykorzystała obszerne fragmenty tekstów Hanny Harasimowicz-Grodeckiej. Cała sprawa zakończyła się publicznymi przeprosinami, sprostowaniem i wyrzuceniem jej z tygodnika "Gazeta Polska" gdzie pisała. Od tego czasu zmieniła front, korzystając z nowego lewicowego, antyklerykalnego wizerunku w innych mediach.
"Michalik wprawdzie do mnie zadzwoniła, ale nie przeprosiła. Była bezgranicznie bezczelna" - tak rozmowę z Elizą Michalik po jej plagiacie wspominała Hanna Harasimowicz-Grodeckiej.