Dlaczego śledztwo wobec Grabarczyka i Seligi umożono? Według prokuratury "nie doszło do użycia przez nich poświadczających nieprawdę dokumentów. Jednocześnie stwierdzono, że działania obu posłów związane z ubieganiem się o pozwolenia na posiadanie broni palnej wynikały z realizacji „trybu postępowania” wskazanego przez naczelnika wydziału, odpowiedzialnego za prawidłowy przebieg procedury. Z zebranych materiałów wynika, że egzaminy praktyczne wymienionych odbyły się, wbrew obowiązującym przepisom, przed egzaminami teoretycznymi, a ponadto ich przebieg - zresztą podobnie jak teoretycznych - był sprzeczny z wymaganiami odpowiedniego rozporządzenia" - czytamy w komunikacie prokuratury.
Jednak według prokuratury "dokonane ustalenia jednocześnie wykluczyły, aby doszło do składania przez obu posłów obietnicy udzielenia korzyści osobistej wspomnianemu naczelnikowi wydziału odpowiedzialnemu za przebieg egzaminów. W przedstawionej sytuacji śledztwo w odniesieniu do czynów obu posłów umorzono. Śledztwo w pozostałym zakresie jest nadal prowadzone" - napisał w komunikacie Janusz Walczak, zastępca Prokuratora Okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim.
Teraz posłowie czekają na decyzje Komendanta Głównego Policji o odebraniu im pozwoleń na broń.